Ethana Learnera (Joaquin Phoenix), szanowanego profesora literatury małego uniwersytetu w Nowej Anglii, owładnia pragnienie zemsty po tym jak Dwight Arno (Mark Ruffalo), zabił w wypadku samochodowym jego syna. opis dystrybutora
4/10, duży zawód. – Temat jest ważny i z życia wzięty. Zainteresuje większą częśc widowni, to twórcy wiedzieli na pewno, do tego znani aktorzy, fabuła oparta na książce…niby miało być dobrze. Niestety nie jest. Ten film nie wyszedł twórcom zupełnie.
Najbardziej intrygujące jest to, ze jest to przeciez ekranizacja. Scenariusz powinien być mocną stroną. Tymczasem w tym filmie mamy tragiczne wydarzenie, a póżniej brak scenariusza, jakiegos pomyslu. Nie wystarczy pokazać wypadek, a cala reszte potraktowac w kategorii: "jakos to bedzie, widz bedzie ogladal". dialogi sa kiepskie i sztampowe, gra aktorska sztuczna, nie ma napiecia, ja nie widzialem emocji, nie widzialem tego dramatu. wszystko jest mdłe, bez wyrazu, sztampowe. Sama scena wypadku nie ma wsobie zbyt wiele realizmu. do tego tworcy musieli miec klopot z ta scena, bo w niej nic nie widac. moze nie potrafili jej przedstawic i stad spuscili na nia wizualna zaslone. potem mamy jeszcze te sytuacje, gdzie ojciec przysluchuje sie dyskusji, w ktorej porusza sie temat terroryzmu, mediow. czemu to sluzylo? nastepnie okazuje sie, ze zglasza sie on po pomocprawna do…zgadnijcie kogo?
sztampa, sztampa i to na dodatek kiepskiej jakoaci, z marnym scenariuszem i kiepskimi rolami.
szkoda, mialem prawo liczyc na po prostu dobry film.
nie polecxam.
Pozostałe
Duet Ruffalo & Phoenix super. Zwłaszcza Ruffalo jako miotający się sprawca świetny. BTW cytując film: "W sądzie nie ma sprawiedliwości, jest tylko prawo."