Coś

2011/I

The Thing

Film
Przerażająca walka grupy norweskich naukowców z istotą z innego świata, mogącą skopiować dowolny organizm.
6,0
199
ocen
oceń
film
Scenariusz
8 lubi
7 obejrzy
199 obejrzało
Zwiastuny 2
Zdjęcia 13 dodaj zobacz wszystkie
Obsada dodaj zobacz obsadę
Mary Elizabeth Winstead
jako Kate Lloyd
Joel Edgerton
jako Sam Carter
Ulrich Thomsen
jako Dr Sander Halvorson
Eric Christian Olsen
jako Adam Finch
Adewale Akinnuoye-Agbaje
jako Derek Jameson
Paul Braunstein
jako Griggs
Trond Espen Seim
jako Edvard Wolner
Kim Bubbs
jako Juliette
Jørgen Langhelle
jako Lars
Jan Gunnar Røise
jako Olav
Stig Henrik Hoff
jako Peder
Kristofer Hivju
jako Jonas

Fabuła

Opisy 2 dodaj

Twórcy Świtu żywych trupów oraz Oszukać przeznaczenie 5 wracają na Antarktydę, by przedstawić dramatyczne wydarzenia poprzedzające atak pozaziemskiego monstrum na bazę amerykańskich naukowców. Gdy pod pokrywą lodową odnaleziony zostaje gigantyczny pojazd kosmiczny, światowej sławy naukowiec Sander Halvorson (Ulrich Thomsen) zrobi wszystko, by przypisać sobie wiekopomne znalezisko. Początkowo tylko młoda badaczka Kate Lloyd (Mary Elizabeth Winstead) oraz pilot Sam Carter (Joel Edgerton) alarmują przed zagrożeniem ze strony tajemniczego pasażera pojazdu, który posiadł zdolność przybierania kształtów innych organizmów i może się podszywać pod każdego z mieszkańców bazy. Największe odkrycie ludzkości może okazać się początkiem jej zagłady... opis dystrybutora

Gatunek
Horror, Sci-Fi
Zobacz także
Szczegóły
dodaj
Premiera
2011-12-16 (kino), 2011-10-10 (świat), 2012-04-19 (dvd)
Dystrybutor
Kino Świat
Wytwórnia
Morgan Creek Productions
Strike Entertainment
Universal Pictures
Kraj produkcji
USA, Kanada
Inne tytuły
Untitled The Thing Prequel (USA) (tytuł roboczy)
Wiek
od 18 lat
Czas trwania
103 minut
Budżet
35 000 000 USD
Wiadomości 1
Recenzje 3 dodaj
Adrian użytkownik
6
Człowiek, to najcieplejsze miejsce, w którym można się ukryć. przeczytaj recenzję
Asmodeusz użytkownik
9
Prawie jak oryginał. przeczytaj recenzję
Mateusz Kowalski krytyk
5 Esensja
Film jakiś tragiczny nie jest, ale wykrzacza się na szczegółach, przez co całość wrażenia nie jest najlepsza przeczytaj recenzję
Czy wiesz, że?
dodaj
Ciekawostka
Dennis Storhøi miał wcielić się w postać Sandera, ale wycofał się z przyczyn osobistych. Zastąpił go Ulrich Thomsen. zobacz więcej
Pressbook
O produkcji - Kto jest kim. Obsada i postaci — Casting do filmu dał twórcom możliwość zrównoważenia nadprzyrodzonych elementów kreacji z bardziej tradycyjnymi aspektami fabuły. Newman wyjaśnia: „Kiedy robisz horror, próbujesz sprzedać publiczności rzeczywistość, która nie istnieje. I dlatego jesteś zobowiązany do jak najlepszego urealnienia tych elementów, które dają taką możliwość. Kreacja aktorska, charakter... zobacz więcej
Ścieżka dźwiękowa zobacz więcej
Who Can It Be Now
Wykonana przez Colin Hay
Tekst piosenki Colin Hay
Kompozytor Colin Hay
Powiązane filmy 2 dodaj

Komentarze do filmu

46
3

3/10 – Popłuczyny i dziesiąta woda po arcyklasyku suspensu Carpentera z 1982 roku.

Pamiętam, że przed premierą filmu w kinach w 2011 roku chciałem mocno na niego pójść. Jednak pierwsze recenzje ostudziły moje nadzieję, zrezygnowałem z wizyty w kinie i nieszczęsny prequel obejrzałem dopiero dzisiaj. Całe szczęście, że ten pseudohorror nie otrzymał ode mnie złamanej złotówki.

Dawno żaden film grozy, ani film w ogóle tak bardzo mnie nie rozczarował. To tak oczywiste filmidło, idące od jednej kropki do drugiej, od jednego punktu fabularnego do kolejnego. Brak tu miejsca na jakiekolwiek napięcie, zaskoczenie, całość wypada bezwzględnie bezpłciowo.

Moja ocena tym surowsza, bo film van Heijningena Jra hańbi mistrzowskie dzieło Carpentera pod każdym względem. Najmocniejszym elementem tamtego horroru był świetny gęsty paranoiczny klimat, którego w prequelu nie czuć nawet przy najmniejszych próbach. Carpenter straszył nie potwornymi formami The Thinga, ale samą jego obecnością i obcowaniem z ludźmi w stacji, którzy mogą być zarażeni. Prequel popełnia chyba wszystkie sztandarowe błędy współczesnych horrorów, a przy tym nieudolnie próbuje odwzorować najlepsze elementy horroru Carpentera.

Plusy? Ciężko wymienić jakiekolwiek. Aktorzy byli OK i to chyba tyle, choć grali w większości ostrożnie, to nie można było oczekiwać niczego więcej po takiej reżyserii i ich prowadzeniu. Największa zaleta filmu to chyba scena podczas napisów końcowych, ale ponownie – bazuje ona (jak i pamiętny utwór przewodni) na "The Thing" z 1982 roku.

Film miał potencjał – przy odpowiedniej fabule, doboru reżysera i raczej postawieniu na kontynuację aniżeli prequel można byłoby niewątpliwie choć w jakimś stopniu stworzyć godnego następcę "Coś".

PS. Polecam posłuchać pomysłu jednego z fanów na kontynuację filmu – brzmi dużo lepiej niż cały horror z 2011 roku!
https://www.youtube.com/watch?v=1HIgZ8kGUT8
https://www.youtube.com/watch?v=pFauBXQkoT4

7

Dobry! – To coś robi wrażenie ! Film jest ok ! Polecam !
Pozostaje czekać na kontynuację …

5

E ale nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że wskutek zaburzenia kontinuum czasoprzestrzennego kontynuacja powstała 29 lat temu :)

7

Według mnie Dobry film , a jak na preguel po tylu latach bardzo dobry!
Wyciągnieli sporo z tematu jaki stworzył Carpenter i według mnie na tle oryginału nie wypaqda wcale aż tak blado… Mnie trzymał ciągle w napięciu i mimo iż wiedzieliśmy z oryginału co i jak jest z obcym ,to często tak jak w oryginale była ta nuta niepewności kto jest kto…
No i oczywiscie dopasowanie tego wszystiego ,chyba idealnie , moim zdaniem również na plus:)
Bałem się że bedzie to kolejny remake/preuquel/seguel jak większość tych wszystkich slasherów który kompletnie ośmieszają tytuł klasyków, a tu naprawde klimatyczny i dobry film, który do tego motywuje żeby odświeżyć sobie oryginał:)

SPOILER SPOILER SPOILER

powiedzcie mi czy dobrze zauwarzyłem błędy zarówno w nowej wersji jak i oryginale… Skoro obcy moze przemieniac tylko materiały organiczne , to jakim sposobem po ataku na ofiare i przemianie ciuchy są całe i czyste? no i niedopowiedziane chyba jest to jak w koncu obcy zaraże swe ofiary?
Jeszcze jedno;p mówią ciągle o tej istocie jak o jednym , ale chyba w zasadzie mogłyby się pojawić dwa naraz nie?

5

Ten prequel tak namieszał mi w głowie w kwestii koncepcji kosmity, że muszę jeszcze raz obejrzeć film Carpentera aby odpowiedzieć na Twoje pytania. Bo mam wrażenie, że coś tu się kupy nie trzyma.

7

również muszę go odświeżyć

6

Niezły prequel, ale do filmu z 82 niczym startu nie ma, najbardziej brakuje mi klimatu, bo ta część jak dla mnie całkiem go nie ma, jedynie stworki fajne, chodź te z 82 to dużo lepsze dźwięki miały, które do dziś pamiętam jakie ciarki wywoływały, kiedy 1 raz oglądałem.

6

Film niezły ale na koniec spaprany.

9

uwielbiam ten horror często do niego wracam polecam

Współtworzą dodaj zobacz wszystkich
1
Asmodeusz
340 pkt.
2
ferhin2
190 pkt.
3
zAwI
160 pkt.
4
alienK
108 pkt.
5
Aladyn
38 pkt.
6
A_Biel
36 pkt.
7
Quagmire
35 pkt.
Nawigacja