Legendarny mecz tenisowy z 1973 pomiędzy liderką światowych rankingów Billie Jean King (Emma Stone) i bezczelnie pewnym siebie byłym mistrzem Bobby Riggsem (Steve Carell), zwany Wojną płci, stał się najbardziej oglądanym wydarzeniem sportowym w historii telewizji. Podczas gdy media kreowały King i Riggsa na zaciętych… zobacz więcej
Legendarny mecz tenisowy z 1973 pomiędzy liderką światowych rankingów Billie Jean King (Emma Stone) i bezczelnie pewnym siebie byłym mistrzem Bobby Riggsem (Steve Carell), zwany Wojną płci, stał się najbardziej oglądanym wydarzeniem sportowym w historii telewizji. Podczas gdy media kreowały King i Riggsa na zaciętych przeciwników, poza kortem każde z nich stawiało czoło skomplikowanym przeciwnościom losu. King miała u swego boku kochającego męża, który zachęcał ją do walki o równe prawa dla obu płci, zmagała się jednak z prawdą o własnej seksualności. Riggs ryzykował wszystko, stawiając na jedną kartę całą swą reputację, by pokazać światu, że stać go na tryumfalny powrót. Wspólnie dali popis, którego skutki wykroczyły daleko poza arenę zmagań sportowych, a konsekwencje trwają po dziś dzień. opis dystrybutora
To historia, którą warto zobaczyć na dużym ekranie, ze względu na interesujących wątek dokumentalno-biograficzny oraz dla jednej z najlepszych ról w karierze Emmy Stone. przeczytaj recenzję
Wojna płci to symboliczny manifest walki o swoje prawa. Dowód na społeczne nierówności, które umykają w ogólnym fabularnym niedopracowaniu. przeczytaj recenzję
Szkoda, że twórcy tego filmu postawili na tak ograne i banalne prowadzenie historii, które koniec końców umniejsza wadze tego ważnego wydarzenia. To wszystko zasługiwało na o wiele lepszy i sprawniej nakręcony film. przeczytaj recenzję
Porywająca i wybitnie zagrana historia niezwykle ważnego momentu dla walki o równouprawnienie kobiet. Choć film nie do końca umiejętnie balansuje między licznymi wątkami, to zapewnia on widzowi podnoszący na duchu spektakl. przeczytaj recenzję
"Wojnę płci" ogląda się jednak bez wstrętu i wrażenia senności. Główna w tym zasługa dwójki znakomitych aktorów. przeczytaj recenzję
Wojna płci to świetnie zrealizowane kino, które ogląda się przyjemnie, wywołuje śmiech i łzy wzruszenia, a przy okazji jest produkcją na czasie. przeczytaj recenzję
Emma Stone została początkowo obsadzona jako Billie Jean King, ale problemy z harmonogramem zmusiły ją do przekazania roli. Brie Larson zastąpiła ją, lecz po kilku miesiącach zrezygnowała z roli. Po wykonaniu terminowych zobowiązań Stone udało się odzyskać tę rolę. zobacz więcej
Kiedy Billie Jean leży w łóżku, mówiąc, że nie może sobie pozwolić na strój do tenisa jako dziecko, nosi okulary, ale zbliżenia pokazują soczewki kontaktowe w jej oczach. zobacz więcej
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Oglądając Wojnę płci miałam wrażenie, że tak, jak bohaterka tego filmu, sam film miał problem z określeniem swojej tożsamości. Jest filmem sportowym? Filmem o nierówności płci czy filmem o ucisku mniejszości seksualnych? Oczywiście bardziej zgrabnie napisany scenariusz zafundowałby to i jeszcze wiele innych wątków, a my łykalibyśmy to lekko i z refleksją. Jednak w tym filmie to wszystko jest nieporadne, przyciężkie, fabularnie się rozłazi. Irytuje i nudzi.
Wojnę ratuje świetne aktorstwo – Emma Stone spokojnie może sobie odhaczyć kolejną pewną nominację do Oscara.
Steve Carell gra typ postaci, do której przywykliśmy w jego wykonaniu, ale nadal robi to bezbłędnie – pajacowaty dupek o gołębim sercu.
Świetne oddany klimat lat 70. Kolory, stroje, fryzury – po prostu tam jesteśmy. W tym przedziwnym czasie, kiedy normą było protekcjonalne odnoszenie się do kobiet, a sportowcy publicznie zachwalali uroki palenia papierosów;p