Climax
2018
Grupa tancerzy próbuje poznać granice możliwości swoich ciał. Podczas jednej z tanecznych sesji wpadają w trans i tracą kontakt z rzeczywistością. Budzą się wewnętrzne demony. Czy uda im się je poskromić?
-
6.0 10 głosów g. -
Oceń ten film Twoja ocena -
-
- Reżyseria
- Gaspar Noé
- Scenariusz
- Gaspar Noé
- Aktorzy
- Sofia Boutella, Romain Guillermic, Souheila Yacoub
- 1 lubi
- 4 chcą obejrzeć. obejrzy
Zwiastuny Zobacz wszystkie 1 zwiastun
Zobacz wszystkie 13 zdjęć
ZdjęciaZobacz pełną obsadę
ObsadaSofia Boutella
Romain Guillermic
Souheila Yacoub
Kiddy Smile
Claude-Emmanuelle Gajan-Maull
Giselle Palmer
Taylor Kastle
Thea Carla Schott
Sharleen Temple
Lea Vlamos
Alaia Alsafir
Kendall Mugler
Fabuła
Grupa tancerzy próbuje poznać granice możliwości swoich ciał. Podczas jednej z tanecznych sesji wpadają w trans i tracą kontakt z rzeczywistością. Budzą się wewnętrzne demony. Czy uda im się je poskromić? opis dystrybutora
- Gatunek
- Dramat, Horror, Musical
- Słowa kluczowe
- śmierć, lesbijka, ciąża, homoseksualista zobacz więcej
Zobacz także
Szczegóły
- Premiera
- 2018-10-19 (kino), 2018-05-13 (świat), 2019-02-27 (dvd)
- Dystrybutor
- Gutek Film
- Wytwórnia
-
arte France Cinéma
Rectangle Productions
Vice Films zobacz więcej - Kraj produkcji
- Francja
- Inne tytuły
- Psyché (Francja) (tytuł roboczy)
- Czas trwania
- 95 minut
Wiadomości zobacz wszystkie 2 wiadomości
Recenzje
Noe znowu uderzył. Precyzyjne doświadczenie ekstatyczne, gdzie nie ma postojów. Imponujące zbudowanie pulsującej narracji i nastrojów, tak że współodczuwamy wszystko.
9
- 2018-09-18
- napisana przez Bernadetta_Trusewicz
- zobacz wszystkie moje recenzje
Wkraczając w pustkę wydanie drugie doprawione? Dosłownie doprawione? Tym właśnie jest ekstatyczne dzieło Gaspara Noégo Climax. Reżyser znowu nie unika dekonstrukcji porządku fabularnego, bez zabawy półśrodkami i w eskapistycznym nastroju bierze nas na quasi musical po narkotykach, gdzie i my czujemy, że spożywaliśmy, a Dante nie schodzi z piekielnego parkietu. Kino transu, gdzie ewoluujące u widza współodczuwanie to mało powiedziane!
Historia zaczyna się rozmowami z młodymi, zdolnymi tancerzami. Odpowiadają na pytania dotyczące planów na przyszłość, marzeń i pragnień. W tych niewinnych wypowiedziach, gdzie dominuje u naszych bohaterów ogromna pasja do tańca jest kilka wtrąceń – o wierze w niebo, piekło na ziemi, które otacza niektórych z nich i ich ekstremalnych przygodach ze środkami odurzającymi. Mają teraz warsztaty z wielką tancerką Sofią Boutellą, która, można powiedzieć, urodziła się na parkiecie. Po jednej z prób pełnej przepięknych, pełnych ekspresji i energii układów tanecznych następuje after, który stanie się horrorem, nawet nie psychologicznym, a klinicznym. Oczywiście nieprzewidywalność tego Piekła Dantego, które nastąpi w rytm muzyki lat 90. jest podkręcona przez samego reżysera zabiegiem umownego odcięcia się od ciągu dalszego. Zwielokrotnia skutecznie naszą dezorientację. Gaspar Noé. Po próbie i pierwszej degustacji sangrii pojawiają się napisy, jak gdyby Gaspar Noé kończył film, a przynajmniej swój udział w nim. Reszta wymyka się spod kontroli, on już tego „nie reżyseruje”. Te wydarzenia intensywne i pełne napięć również erotycznych, niczym w Salo, czyli 120 dni Sodomy i Gomory w jednym budynku przekroczą pojęcie obłędu.
Climax to kino, które nie angażuje nas tylko na poziomie emocji, ale mocno fizycznie. Reżyser szatańsko śmieje się z gatunków filmowych łącząc w tym momencie dwie myśli przewodnie ze swoich poprzednich filmów – Wkraczając w pustkę i Nieodwracalne. Referuje bezpardonowo, prowokując duszną i klaustrofobiczną atmosferę jedności czasu, miejsca i akcji, znowu psychodeliczną opowieść podporządkowaną narracyjnie postaciom. Dodaje do tego jedną rzecz, jedno wtrącenie fabularne, które zaburzy ciąg dalszy filmu. Ten epizod zdeterminuje wszystko, co nastąpi później (wyreżyseruje niemalże). A na dodatek, czy Climax nie jest doświadczeniem pustki, przy paradoksalnie pełnym bodźców, intensywności oraz kontrastów, niezdyscyplinowanym adekwatnie do sytuacji, opowiadaniem? Nie można tego odwrócić, nie można tego odzobaczyć.
Dlatego użycie słowa „męczący” w przypadku tego filmu jest pojęciem całkowicie nacechowanym pozytywnie. Określa siłę uderzeniową dzieła i jego skuteczność – odbiór sztuki całym sobą. Climax infekuje nam mózg i tak się do nas klei, że jest jak psychodelik podany mimowolnie – działa czy tego chcesz, czy nie. Nikt nas nie zapytał o zgodę. Nie było napisu ostrzegającego byśmy porzucili wszelką nadzieję my, którzy tu wchodzimy.
Climax to stworzona w nastroju i rytmie rave tragedia grecka. Nieuniknione fatum dotykające bohaterów, które mimo nieprzewidywalności o następną sekundę (widza i jak gdyby ich samych) wiemy, że dąży do katastrofy. Mesmeryzmujące doznanie, jak opętanie! Gdzieś między tym nadciśnieniem i danse macabre wciskane zostaje przesłanie o kulturze, która już przeforsowała się. Wszystko jest tylko powtórzeniem i powoduje znużenie, więc trzeba sięgnąć po coś więcej, bo wielu ludzi jest uzależnionych… od tego więcej. Melanż ostateczny na o wiele wyższą notę, niż dostateczny!
Czy wiesz, że?
Zdjęcia do filmu trwały 15 dni. Sceny kręcono chronologicznie. zobacz więcej
Komentarze 1

Mnie obrzydził, nie polecam-chyba , ze ktoś lubi oglądać naćpanych ludzi.