Aktywność

Trochę tylko smutne, że zachowanie męskich postaci w tym filmie ani trochę nie szokuje i nie wydaje się wcale przerysowane ;(

Udane i bardzo klimatyczne zwieńczenie fajnej trylogii. Aż szkoda, że to już koniec.

@ana481516 Pomijając przewidywalność, to jeszcze finał jest kompletnie przesłodzony. Serial nierówny bo zaczyna się bardzo dobrze a im dalej w las tym słabiej. Gra aktorska głównej bohaterki na plus ale z kolei sposób w jaki jest pisana pozostawia już trochę do życzenia (np. brak konkretnej motywacji). Standard Netflixa, nie jest najgorzej ale też nie jest to nic godnego zapamiętania. Do obejrzenia na raz spoko, co by pooglądać ładne lokacje i fajną grę aktorską.

Od bardzo obiecującego początku po finał rodem z jakiegoś Disney Channel Movie. Anya gra super, ładnie tu wszystko wygląda, poza tym Netflix nadal nie wybija się powyżej przeciętnej.

Polecam zamiast tego obejrzeć "Who Framed Roger Rabbit". Film starszy o 8 lat a nieporównywalnie lepszy.

Jak dotąd najlepsza ekranizacja prozy Johna Greena.

Musical w rytmie Madonny, A-ha itd w estetyce lat 80-tych. Przesłodzone to i głupiutkie ale urocze.

Nie myślałem, że tego typu film jeszcze kiedyś może mnie bawić a tu proszę jakie zaskoczenie.

Fajnie uchwycony klimat starego slashera. Nadal wygląda to super i nadal jest dobrze.

Nienajgorszy pomysł niestety nie do końca dopracowany. Ale plakat śliczny.