Aktywność

Kod nieśmiertelności (2011)

Początkowe sceny mnie zafascynowały i dały nadzieję na solidny minduck. Później jednak "Kod nieśmiertelności" staje się coraz bardziej przewidywalny i traci cały element zaskoczenie z początku. W dalszy ciągu pozostaje bardzo efektowny i ani na chwilę się nie nudzi, ale sporo rzeczy zaczyna irytować – kiepskie poprowadzenie wątku rządowego i melodramatycznego, beznadziejne postacie Goodwin i doktora Rutlege’a, nieściśłości i niedomówienia scenariuszowe. Najgorsze jest jednak to, że taki dobry pomysł na fabułę został tak zmarnowany i koniec końców wszystkie wątki rozwiązują się w najbardziej banalny sposób.
Mimo tego całokształt i tak jest bardzo przyjemny, a Gyllenhaal jest jak zwykle świetny.

6/10

Odległa błękitna planeta (2005)

Nie było dobrym pomysłem stworzenie filmu sci-fi w formie dokumentu. Tak naprawdę wątpię czy Herzog miał w tym momencie jakiś pomysł, bo całość sprawia bardzo chaotyczne wrażenie. Ciężko było połączyć w spójną i ciekawą całość wywody matematyków, podwodną ekspedycję, wyprawę w kosmos i histeryczny monodram (całkiem dobrego) Brada Dourifa. Z trudem przebrnąłem przez ten film – mimo, że trwa niecałe 80 minut nie przykuwa uwagi i szybko zaczyna się nudzić. Nie sądzę też, by było w nim coś odkrywczego. Kompletnie zbędny film

2/10

RANKING: Najlepsze filmy wojenne wszech czasów

Szkoda, że zabrakło miejsca na Ścieżki chwały, bo jeśli chodzi o filmy wojenne to są w moim TOP3.

Rami Malek gwiazdą remake'u filmu Papillon

Tworzy się bardzo solidna ekipa, ale ciężko ocenić co z tego wyjdzie. Dużym plusem jest to, że oryginalna wersja na pewno zyska na popularności.

Do utraty tchu (1960)

Nie rozumiem fenomenu tego filmu i nie do końca wiem, co w tamtych czasach wyróżniało go na tle reszty do tego stopnia, że stał się klasykiem.
Pretekstowa fabuła służąca do szerszego ukazania nijakich i antypatycznych bohaterów. Przez większość czasu rozgrywa się prosty i wyjątkowo nudny romans, a rozwiązanie filmu również zawodzi.
Co do strony technicznej mam mieszane uczucia. Z jednej strony ładna sceneria i sporo świetnych ujęć (także całkiem długich), zaś z drugiej montaż pełen chaosu, który ciężko olać i który dodatkowo wybija z rytmu.

3.5/10

Jaskinia zapomnianych snów (2010)

Bardzo lubię filmy Herzoga, jego narrację, tempo i tematy jakie wybiera. Tym razem ciekawy był tylko temat. Ciekawy, ale dosyć wąski i dlatego nie dało się ciekawie opowiadać przez całe 90 minut. 30-40 minut byłoby akurat. Mimo, że widać jak bardzo wszyscy w filmie są zafascynowani swoją pracą, ciężko podzielać ich entuzjazm. Nie sposób jednak go nie docenić. Chyba największym minusem jest w tym przypadku sam reżyser – bezustannie nadinterpretuje wszystko co widzi i wpiera swoją analizę jako fakty, a epilog o krokodylach wypada jedynie przemilczeć. Można obejrzeć tylko jako ciekawostkę lub ze względów edukacyjnych.

4/10

RANKING: Najlepsze filmy sci-fi według redakcji FDB

Brak filmu "Moon" w tym rankingu to jest jakieś nieporozumienie. W mojej czołówce mieszczą się jeszcze mało znane i w gruncie rzeczy niedoceniane "Odmienne stany świadomości".

10 ciekawostek o Johnnym Deppie

Co jak co, ale Wolverine’a w wersji Depp’a sobie kompletnie nie wyobrażam.

Napoleon Stanley'a Kubricka w końcu powstanie?

Jeśli są jakieś szanse, że Napoleon kiedyś powstanie, to wolałbym go jako film, a nie serial. Nie wiem czy istnieje jakikolwiek reżyser, który uniósłby taką produkcję.

Ewan McGregor w 3. sezonie Fargo

Nie dość, że McGregor, to jeszcze podwójny. Szykuje się świetnie. W dodatku miło będzie zobaczyć znajome z pierwszego sezonu twarze.

Proszę czekać…