Dawid Burdelak

@dawidek98

Aktywność

Przyjaciele (1994 - 2004)

@Beznickowy Dla mnie "Nietykalni" są żenujący.

Przyjaciele (1994 - 2004)

@YanYool99 Mnie nie bawili za bardzo "Simpsonowie". Uważam, że po 12 sezonie żółta rodzinka się po prostu wypaliła i scenarzyści nie mieli pomysłu na kolejne odcinki, a zarazem sezony. A film z 2007 roku uważam za totalną kaszanę.

Czysta formalność (1994)

Super. Osobiście twierdzę, że w tym filmie Roman Polański jest lepszy (jako aktor) niż Gerard Depardieu.

Przyjaciele (1994 - 2004)

@Wodnica79 Ja tak samo sądzę o nieudanej "Teorii wielkiego podrywu". Wymieniony przeze mnie serial nie jawił mi się nigdy jako hit, kultowy i tym podobne określenia. A najbardziej mnie wkurza w nim siedzenie na kanapie i ciągłe rozmyślanie o astronomii, wtrącając przy tym "Bazinga!", które po czasie zaczyna męczyć. Aktorzy fatalnie zagrali, jak na mój gust. Tak samo podam wam przykład filmu – "Nietykalni". Nigdy też nie jawił mi się jako dobra komedia. Ba, nie jawił mi się jako dobry film! Fanów tego filmu proszę o schowanie noży, siekier i innych ostrych narzędzi. Po prostu do mnie nie przemówił i tyle. Tak, mowa o tym francuskim badziewiu z 2011 roku.

1492: Wyprawa do raju (1992)

Przed chwilą skończyłem oglądać. Film nie jest zły. Moim zdaniem trzyma klasę.

Hydrozagadka (1970)

@bizarre W pełni podzielam tą opinię. Kilka śmiesznych scen i plejada aktorów przez duże A, a nie żadnych gwiazd/celebrytów nie czynią jeszcze filmu kultowego.

Zielona mila (1999)

@LoAnn Ja za to nie trawię filmu "Nietykalni", dla mnie cukierkowy ponad wszelkie normy.

Wirujący seks (1987/I)

@Chemas Dla mnie też to nie jest nic świetnego. Ale od ścieżki dźwiękowej proszę się odczepić, bo ona jest najmocniejszą stroną filmu.

Wirujący seks (1987/I)

Klasyka. Zastanawiam się, po co spekuluje się na temat remake’u tego obrazu. Moją ulubioną piosenką z filmu jest "She’s Like The Wind" w wykonaniu Patricka Swayze i Jennifer Warnes.

Absolwent (1967)

Przepraszam was bardzo, ale komedii w nim tyle, co kot napłakał. A tak poza tym – klasyka. Do tego wspaniała muzyka Simon and Garfunkel. Czy mi się tylko wydaje, czy Dustin Hoffman w tym filmie na młodziana raczej nie wygląda?

Proszę czekać…