@jacks
Ostatnio właśnie odkryłem i dodałem ten zwiastun :) Zachęcił mnie do seansu, bo filmu nie znałem. Sam pomysł remake’u jakoś mnie nie przekonuje, bo będzie to raczej kolejna produkcja w stylu Last Vegas. Planowana obsada, mimo, że dobra, jest tak oczywista, że jeszcze mniej zaskakująca. Może Braff coś z tego wyciśnie jednak nie jestem pozytywnie nastawiony do pomysłu.
Z drugiej strony nie da się ukryć, że gość idealnie pasuje do tego typu ról i nie bez powodu dobrze w nich wypada. Dopóki jego postacie nie zaczną wyglądać jak kopie poprzednich to jestem na tak.
Wybór dziewczyn tak oczywisty, że aż smutny. Kolejny raz bierze się pod uwagę fakt, że widzowie chętniej przyjdą na film ze znaną nastolatką choć żadna z nich jakoś nie pasuje do roli twardej mutantki… Z chłopaków wybór też nie ciekawy i najlepiej wypada tylko Chalamet. Mam nadzieję, że to narazie plotki i casting się jeszcze rozwinie.
Cholera, miałeś rację. Twoja wypowiedź nabiera większego sensu po seansie :) Nie wiem co jest ze mną, ale mam taki sentyment do Arniego, że nie dam mu mniej niż 5. Mimo wszystko potwierdzam Twoje spostrzeżenie co do ADHD, dziwnych ujęć kamery, zniknięcie na końcu razem z resztą ostatnich scen. Brak słów :) Obejrzyjcie, bo warto przekonać się jak nie powinno się kręcić filmów.
Wydaje mi się, że jeszcze nie ustalono, ale czytałem gdzieś, że albo NC albo R.
No to szykuj się na trzecią część – tym razem w Waszyngtonie :P
Oj, wtórnie… – Nie ma tu nic świeżego, nowego, czego nie było już w innych tego typu produkcjach. Aktorzy, którzy wybili się na serialach próbują swoich sił na większym ekranie, ale jakoś z wyborem repertuaru chyba kiepsko. Dużo naiwnych scen, zwroty akcji bez ładu i składu, zagubiono gdzieś w tym wszystkim logikę i charakter horroru. Po ukazaniu "złej" postaci film absolutnie traci resztki klimatu, które miał na początku. To taki nastolatkowy slasher. Max 5 mogę dać.
To już nie ten Van Damme co w latach 80., ale i tak lepszy od tego obecnego.
Czekam jak na każdy film duetu Blomkamp-Copley.
na szczęście to tylko sesja zdjęciowa, ale i tak postać jaia jest dla mnie tu kompletnie nie pasująca. nieźle wyszedł jason clarke z tymi skarami. i ten uśmiech t800 na okładce…
Proszę czekać…