@Michal_Dajer
Bardzo dobry – Na Miasto złodziei czekałem z wielką niecierpliwością. Miał to być jeden z ciekawszych filmów gatunku i po jego obejrzeniu mogę powiedzieć, iż nie zawiodłem się.
Dostajemy ciekawą produkcję z gatunku akcji jakich w ostatnich latach było bardzo mało. Dostajemy tak naprawdę walkę dwóch ludzi – przestępce z dobrym sercem (Aflleck) i agentka FBI (Hamm) a w tle jest jeszcze miłość, przyjaźń, pieniądze.
Zdecydowanie na plus można uznać sprawną realizację i muzykę, która tutaj genialnie komponuje się do tego co widzimy na ekranie. Scenariusz również jest dobry, ale co zauważył Juskowiak było kilka niekompetencji (moim zdaniem nie tak dużo). Jedyny minus to właśnie te niekiedy mocno naciągane wątki, które można było stworzyć inaczej.
Film uznaje za nieco gorszą wersję Gorączki z 1995 roku.
Moja ocena: 8/10.
Może być ! – Dokument w którym Joaquin Phoenix przemienia się w rapera zrobił na mnie wrażenie z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze mimo seansu wciąż nie wiem na ile cały projekt był żartem twórców (udowodnieniem, że w dzisiejszym świecie bardzo łatwo jest manipulować mediami) a na ile faktyczną próbą odmiany życia głównego bohatera.
Na plus można dodać fakt, iż poznajemy trochę gwiazd tak jakby od kuchni, możemy zobaczyć jak mniej więcej wygląda ich życie, jak wygląda życie znanych twarzy.
Dla mnie minusem są dziwne sceny z jego znajomymi, którzy często paradują nago czy wyprawiają inne rzeczy z aktorem.
Ogólna ocena to: 6/10.
I ja muszę przyłączyć się do pozytywnych opinii o tym filmie. Na uwagę zasługuje dobra gra aktorska Emmy Stone, która może wyrosnąć na świetną aktorkę (byle tylko nie została ładnym produktem do innych aktorów).
Dla mnie plusem jest ciekawe podejście do tzw. komedii dla nastolatków. Tutaj nie dostajemy głupich żartów, ale całkiem inteligentną i co najważniejsze zabawną historię, która mogłaby się zdarzyć. Wielkim plusem jest fakt, iż "morał" jest jakby tłem do całej historii i został przemycony w taki sposób, że nie wkurza widza.
Mnie osobiście podobała się przerysowanie rodziców (Tucci, Clarkson) głównej bohaterki. Wydaje mi się, że twórcy chcieli w ten sposób pokazać, że nawet mając pokręconą rodzinkę można mieć normalne marzenia i fantazje.
Moja ocena to także 8/10.
Straszny film – Niestety ale mocno się zawiodłem na tym filmie. Z wcześniejszym reklam i zapowiedzi mówiono, iż ten film to całkiem niezła komedia w starym dobrym polskim stylu. A dostałem produkt, który nijak nie trzymał się kupy. Marna gra aktorska tutaj w głównej mierze powodowana była chyba kiepskim scenariuszem.
Dla mnie to były zmarnowane 1,5 godziny mojego życia. Nikomu nie polecam.
2/10.
Jeden z lepszych filmów tego gatunku – Niedawno przypadkiem trafiłem w sklepie na promocję DVD z tym filmem i dzięki temu miałem możliwość przypomnienia sobie produkcji, którą będąc nastolatkiem bardzo lubiłem.
Opowieść o młodym chłopaku, który trafia do firmy zajmującej się sprzedażą akcji, która oferuje łatwy i szybki zarobek dużej kasy. Skąd tego my nie znamy? Tutaj owszem można zarobić łatwo i szybko, ale okazuje się, że w nieuczciwy sposób.
Dla mnie ta produkcja to jeden z najlepszych filmów gatunku dramatu z pieniędzmi w tle. Świetna gra aktorska Ribisi, Vin Diesela oraz wyjątkowo dobrze udany epizodyczny udział Bena Afflecka. Polecam wszystkim sympatykom Wall Street.
Moja ocena: 8/10.
To nie jest typowy film SF więc na pewno nie jest dla wszystkich. Akcja skupia się właśnie bardziej na przemianie głównych bohaterów, ich psychice a tłem do tego wszystkiego są tytułowe potwory. Dlatego przed obejrzeniem tej produkcji należy pamiętać, że to nie jest typowe kino fantasy z potworami w roli głównej.
@Quagmire Co do budżetu to pewnie 15 tyś$ to kwota zaniżona, ale na pewno nie była wysoka. Tym bardziej, iż obraz zrealizowany był na potrzeby stacji telewizyjnej a więc nie był pokazywany w kinach.
Rozczarowałem się – Przyznam szczerze i bez bicia, że rozczarowała mnie ta produkcja. Paul Haggis to jeden z lepszych scenarzystów i twórców filmowych, na którego każdy film czekam z niecierpliwością. Dlatego też nie wytrzymałem i musiałem iść do kina na tą produkcję. I tutaj nastąpiło moje zdziwienie.
Film jest mocno przeciętny i nie trzyma tak w napięciu jak to było w przypadku oryginalnej francuskiej produkcji. Po pierwsze fabuła nie była równomierna. Pojawiło się parę scen, które niezbyt pasowało do całej akcji. Brakło tej więzi pomiędzy Banks a Crowe’em, którzy nie wydawali się tak bardzo zakochani w sobie. Muszę przyznać, że wyjątkowo (moim zdaniem) słabo zagrała Banks, która nie przekonała mnie do tego, że przeszła załamanie nerwowe.
Moja ocena to tylko 6/10.
Tylko dostateczny – Niestety zawiodłem się na sequelu całkiem niezłej produkcji z 2007 roku. Nie spodziewałem się czegoś bardzo dobrego bo inaczej trafiłby do kin. Niemniej jednak akcja filmu tylko momentami przyśpiesza. A tak ogólnie to jest tak jakby zrobiony na siłę.
Moja ocena: 4/10.
Dokładnie zgadzam się z tym. Niestety w ostatnich latach nie było fajnych parodii. I póki co nie zmieniło się to. Film praktycznie w ogóle mnie nie śmieszył. Było takich momentów może z dwie lub trzy sceny.
Jedyny plus to dobór aktorów, którzy w miarę podobnie wyglądali do postaci na których się wzorowali.
Moja ocena to: 4/10.
@alienK
Dokładnie, lubię tego typu produkcje, których ostatnio jest coraz więcej. Zapowiada się fajny "dorosły" film. I o to właśnie chodzi a nie tylko takie proste komedyjki dla nastolatków (choć niektóre też są całkiem fajne).
Mnie trailer zachęcił. Mam nadzieje, że film też będzie całkiem fajny.
Proszę czekać…