Jak zwykle z Côté nie bardzo wiadomo, co myśleć, bo psychologia postaci i wysoki poziom "czynnika WTF" na plus, ale sama historia i jej rozwiązanie już gorsze.
Rzadkość – reżyser robi bardzo poważny dramat, ale pozwala sobie na pyszną, zaskakującą zabawę gatunkami. Może odrobinkę za długi, ale zakończenie cudowne. 9?
Miyazaki zapatrzony w Kino Nowej Przygody. Wolę, gdy się na nikogo nie ogląda, ale to wciąż bardzo dobry, wizualnie olśniewający film.
Rasowe kino klasy B – wykonane topornie, ale oparte na świetnym pomyśle i z dobrze pomyślanym finałem.
Bardzo stylowo, jak zwykle u Soderbergha, jednak tym razem bez przesadnych emocji, za to z rozłażącym się scenariuszem i nadmiarem znanych twarzy.
Całkiem ładne, nawet zabawne, ale to całe retro, ku zaskoczeniu, przeszkadza zamiast bawić. No i, ostatecznie, puste to jak słoik po ogórkach.
"Transporter 3", "Colombiana", "Uprowadzona 2" – może ktoś tu powinien rozważyć zmianę zawodu? Idiotyczne filmy akcji potrafią bawić, ale są jakieś granice…
Dałbym więcej, bo zawiązanie jest świetne – mocne, ale i subtelne. Niestety później rozrzedzają konflikt, a i symbole mogli sobie darować. Kijowska na medal.
Fabuła klasycznie skonstruowana, ale nieklasycznie sfotografowana. Ten dysonans, wraz z grą MM, wynoszą film na wysoki poziom, choć do szczytów trochę brakuje.
Tak jest – starzeję się, robię się sentymentalny, ale Raimi czaruje naprawdę efektownie i, jak ja, kocha stare kino. Michelle, wyjdziesz za mnie?
Proszę czekać…