Aktywność

Bruno (2009)

Wydaje mi się, że nie zauważyłeś, że pod przykrywką "pedalskich żartów" jest drugie dno. No ale żeby to wyłapać trzeba być inteligentnym. Sorry.

Podziemny krąg (1999)

Wydaje mi się, że za dużo pisze się tutaj o samej końcówce filmu, a za mało czasu miejsca poświęca się treści jaką ten on za sobą niesie. "Fight Club" z założenia nie miał być po prostu thrillerem z twistem fabularnym w finale, co jeszcze dobitniej widać w książce. To znakomicie zrealizowany i niesamowicie klimatyczna krytyka konsumpcjonizmu pokazana z perspektywy młodego yuppie i jego alter ego. Wydaje mi się z resztą, że David Fincher niespecjalnie przejmował się tym, że ktoś może domyślić się zakończenia, skoro sugeruje je już w pierwszej scenie w której widzimy Tylera

Podziemny krąg (1999)

>
> A film jest jednym z lepszych jakie dane mi było obejrzeć. Jestem w trakcie
> czytania książki (właściwie już kończę) i stwierdzam, że bardziej podoba mi się
> ekranizacja.

Ja powiem więcej. Książkę czytało mi się fatalnie, a film wiadomo – arcydzieło (zupełnie odwrotnie niż w przypadku "Udław się"). Porównywać go do "Gothiki" to jak przyrównać "Śniadanie u Tiffany’ego" do "Dlaczego nie"…

Królowie ulicy (2008)

Bubel – Cieszę się, że zobaczyłem ten film, bo stanowi dla mnie kolejny dowód na to, że Forest Whitaker jest BEZNADZIEJNYM aktorem, a "Ostatni król Szkocji", to tylko wypadek przy pracy.
Co do samego filmu, to jest nudy, fatalnie zagrany (wybija się tylko Chris Evans, ale nieznacznie) i ma tak złe dialogi, że aż śmieszne. Jeśli ktoś z was kiedykolwiek czytał lub oglądał coś w czym palce maczał James Ellroy może zapomnieć o jakimkolwiek zaskoczeniu na koniec. Serdecznie nie polecam.
3/10

PS

Zadziwia mnie średnia tego filmu… porażające…

Warto czy nie warto ?

Channing Tatum może nie jest najlepszy aktorem, ma bardzo skromny zasób środków, ale nie oszukujmy się nie ustępuje w tej materii Arnoldowi S., czy Sylvestrowi S.
Po za tym w/g mnie zagrał znakomicie w filmie "Wszyscy twoi święci", a w "Stop-Loss" co najmniej dobrze. Dwaj wymienieni przeze mnie aktorzy mieli o wiele gorszy start, także nie skreślałbym chłopaka, szczególnie, że coraz częściej pojawia się w ambitniejszym repertuarze.

Polowanie na Golluma (2009)

Aż głupio – Niby amatorska produkcja, a profesjonalniej zrealizowana niż 95% polskich "dzieł". Zadziwiające, że przy tak małym budżecie udało się zachować klimat filmów Jacksona. Chylę czoła i polecam.

Ale czad! (2009)

Dobry – Zadziwiająco dobry film. Spodziewałem się debilnej komedii, a otrzymałem całkiem miły i śmieszny kawałek kina. Wprawdzie nie jest to jakieś wiekompomne dzieło, ale pokazuje, że można jeszcze nakręcić film dla młodzieży nie opierający się na żartach poniżej pasa. No i w końcu bohaterami nie są frajerzy, którzy jeszcze nie zaliczyli, co od czasów "American Pie" jest właściwie normą.
7/10

Scena z oglądaniem "Dziewczyn z drużyny" wymiata!

"Dług"... FILMY

"Dług" i "Dzień świra" to w/g mnie najlepsze polskie filmy po 89 roku. Z kolei mój ulubiony ever to "Faraon" Kawalerowicza. Jeden z niewielu rodzimych filmów nakręconych na naprawdę światowym poziomie i co ważne mimo upływu lat wciąż ogląda się to znakomicie.

NAKRĘĆ SIĘ SPOŁECZNIE - Konkurs FILMY NIEKOMERCYJNE

Już odpalam kamerkę tylko dokończę szluga

Mroczny Rycerz już bije rekordy!

Spójrzcie na średnią ocenę i miejsce na Top 250 na imdb:
http://www.imdb.com/title/tt0468569/

Robi wrażenie:)

Proszę czekać…