Marusia, młoda Rosjanka (Ira Łaczina), przekracza wschodnią granicę Polski autobusem pełnym drobnych handlarzy, udających się na przygraniczny bazar. W lesie autobus zostaje napadnięty przez bandę "Gruzina" (Władimir Abramuszkin), w rzeczywistości będącego Ukraińcem. Banda pobiera od rosyjskich handlarzy haracz. Marusia jako jedyna decyduje się zawiadomić miejscową policję. Będąc głównym świadkiem, zostaje przez komisarza Policji (Andrzej Zaborski) zatrzymana w przygranicznym miasteczku. Proboszcz (Krzysztof Dzierma), z którego zdaniem wszyscy się tu liczą, poleca umieścić dziewczynę w domu młodego organisty, Witka (Jan Wieczorkowski), komponującego właśnie - pod czujnym okiem proboszcza - "Ave Maria" na ślub córki burmistrza. Okazuje się, że Marusia, w której Witek zakochuje się od pierwszego wejrzenia, ale nie ma odwagi i sposobności wyznać jej tego, ma wspaniały głos. Proboszcz stara się tak pokierować wypadkami, żeby dziewczyna pozostała na plebanii aż do ślubu. Anonimowy
Popieram poprzedników – bardzo dobry film. Kilka super dialogów, mi najbardziej zapadł w pamięć ten z zakupioną gazetą w Radomiu:))) 9/10
9/10 Uwielbiam ten film – Jesli ktos nie ogladal to serdecznie polecam.
Dobre, dobre… – Bardzo polecam wszystkim film. Popatrzmy, jak w małej przygranicznej mieścinie toczy się życie. Wiele elementów codzienności zostało 'ubarwionych', ale efekt jest doskonały.
Odmawianie pokuty spowiedzi przez komórkę, siostry zakonne jeżdżące na tandemie, czy ubijanie nogami kapusty kiszonej znajdującej się w beczce, to tylko niektóre z humorystycznych akcji… a pełno tego w tym filmie. Piekna muzyka, prawdziwe polskie krajobrazy i kreacje postaci z kresów. Nie mamy się czego wstydzić. Nie znam komedii Jacka Bromskiego, po obejrzeniu któej powiedziałbym – stracone pieniądze. Duże brawa!!!
Pozostałe
9/10 – rewelacyjna komedyjka najlepszy jest ksiądz proboszcz