Młoda dziewczyna w przebraniu mężczyzny zatrudnia się jako kierowca w Miejskim Przedsiębiorstwie Taksówkowym. Tylko w ten sposób otrzymuje taksówkę i ze swoim zmiennikiem jeździ po Warszawie. Obserwacja życia zza szyb „taryfy” wygląda czasem śmiesznie, czasem groteskowo, a niekiedy tragikomicznie. opis dystrybutora
Haha, mistrzostwo świata, jak lubię mówić. Cytat: Pręgowski do Bareji (o krokodyle rzecz jasna chodzi) one są do tuczu, czy na nioski? A Bareja: na buty baranie, haha :)
Pozostałe
Kanapki XXL robione przez Kwiatkowską, miodek z kokainą, milicjant strzelający do pszczół, płacenie prostytutce butem, Kobuszewski uwięziony w mieszkaniu towarzysza Winnickiego, „o, Boże… o, Bożena”, „to go sobie wsadź… na głowę”, „wypije taki ze trzy butelki bełtu i JESZCZE mu mało”, specyficzny języka Krashana, Jacek przyklejony gumą do krzesła, „I co, zawali się? – I to z jakim hukiem”, mercedes podbity szynami…
I niby to prostackie, że kobieta przebrana za faceta i nikt się nie skapnął, ale przy tych wszystkich aluzjach i naprawdę zabawnych momentach, można to wybaczyć.