12-letni Miguel pragnie zostać światowej sławy muzykiem tak jak jego idol, Ernesto de la Cruz. Gdy kradnie z jego grobu gitarę trafia do świata umarłych, gdzie poznaje tajemnicę swojej rodziny.
Mały Miguel, zafascynowany grą na gitarze marzy o tym, by pójść w ślady swojego muzycznego idola, Ernesto de la Cruz. Chłopiec - wbrew rodzinnemu zakazowi - za wszelką cenę chce rozwijać swój talent. W tajemniczych okolicznościach trafia do niezwykłej Krainy Zmarłych, gdzie na swej drodze napotyka uroczego oszusta Hektora i z nim odkrywa historię swojej rodziny. Czechu
Gdy oglądamy „Coco”. wzruszenie przejmuje nad nami kontrolę. a łzy same płyną po policzkach przeczytaj recenzję
Ta niepozorna animacja jest jedną z największych tegorocznych niespodzianek. Oferuje świetnie zaaranżowane piosenki, momentami wisielczy humor, jak również gwarantuje chwile refleksji okraszone łzami. przeczytaj recenzję
„Coco” to jeden z najpiękniejszych wizualnie filmów Pixara, stworzony z myślą o widzu wymagającym niezależnie od wieku. Jedynym jego minusem jest czas trwania. przeczytaj recenzję
Coco zachwyca pomarańczowymi liśćmi, paradą kościotrupów, czerwienią barwnego przepychu i muzycznym wyczuciem. Oswaja lęki, daje drogowskazy i pokazuje, że najważniejsze drzemie w nas samych, trzeba tylko zajrzeć w głąb serca. przeczytaj recenzję
To produkcja, która bez problemu może konkurować z filmami fabularnymi, albowiem potrafi ukazać nam niesamowicie ujmującą i intrygującą opowieść z wartościowym morałem, która prezentuje się dużo lepiej niż niejeden film. przeczytaj recenzję
Coco to bez wątpienia jedna z najlepszych animacji od Pixara, co automatycznie czyni z niej jedną z najlepszych animacji w ogóle. przeczytaj recenzję
"Coco" nie dorównuje najlepszym animacjom ostatnich lat, ale to wciąż bardzo bardzo bardzo dobry, mądry i niezwykle wzruszający film, który gorąco polecam dorosłym oraz starszym dzieciom. przeczytaj recenzję
Martwi czują więcej... przeczytaj recenzję
Całkiem fajna animacja. Nawet przyjemna fabułą, nie najgorsze postacie, wpadająca w ucho muzyka. Wrażenie robi wzruszająca końcówka. Choć szczerze mówiąc, po wszechobecnych zachwytach liczyłem na coś więcej. Ogólnie to mam małe deja vu. Muzyk w meksykańskich zaświatach? To już było w Księdze życia – moim zdaniem animacji lepszej pod praktycznie każdym względem.
Mimo wszystko Coco polecam, bo to wciąż solidna produkcja.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
dobrze wymyślona bajka zasłużony oscar polecam