Szklane biurowce wypełnione pracownikami rozmaitych korporacji to wręcz idealne środowisko życia... dla mikrobów, bakterii i innych zabójczych wirusów. Zwłaszcza zaś dla tych, które sprawiają, że łagodni jak baranki pracownicy open space’ów stają się żądnymi krwi zabójcami. Derek Cho (Steven Yeun) został właśnie… zobacz więcej
Szklane biurowce wypełnione pracownikami rozmaitych korporacji to wręcz idealne środowisko życia... dla mikrobów, bakterii i innych zabójczych wirusów. Zwłaszcza zaś dla tych, które sprawiają, że łagodni jak baranki pracownicy open space’ów stają się żądnymi krwi zabójcami. Derek Cho (Steven Yeun) został właśnie niesprawiedliwie zwolniony z pracy. Nie zamierza jednak poddać się i swej posady bez walki. W obliczu chaosu wywołanego atakiem tajemniczej choroby i kwarantanną, którą objęty został cały budynek firmy mężczyzna rozpoczyna prywatna wojnę z korporacyjną wierchuszką. opis dystrybutora
„Korpo” to ostatecznie psychopatyczna rozwałka, zlepiona kretyńskimi zwrotami akcji, lecz przyjazna zwolennikom smoliście czarnego humoru. przeczytaj recenzję
Jest więc i brutalnie, i zabawnie, jednym słowem: przyjemnie. przeczytaj recenzję
„Korpo” to krwawy, szalony, zabawny i wyjątkowo pomysłowy film, przywołujący skojarzenia z takimi reprezentantami gatunku horroru jak „Świt żywych trupów” z 1978 roku czy też „Noc oczyszczenia” (2013). przeczytaj recenzję
Nieco więcej szarży, pomysłowości, bezkompromisowości i szaleństwa, trochę lepsza warstwa wizualna – i byłoby naprawdę świetnie. A tak… jest po prostu nieźle. I nadzwyczajnie odprężająco! przeczytaj recenzję
„Korpo” wcale nie próbuje być subtelną produkcją. Ani nawet w najmniejszym stopniu realistyczną. To krwawa jatka, trochę gore. przeczytaj recenzję
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Ten film naprawdę fajnie i w prześmiewczy sposób ukazuje jak funkcjonują korporacje i jak się pnie w nich na coraz to wyższe szczeble. Na dodatek zostało to jeszcze podlane krwawą rzeźnią, którą naprawdę z przyjemnością się ogląda. Szkoda tylko, że niektóre zabójstwa tutaj dokonywane są poza ekranem. Seans tego filmu przez to jest trochę mało satysfakcjonujący szczególnie biorąc pod uwagę fakt, iż czekało się na zgony konkretnych postaci. Duży plus należy się Samarze Weaving, która po prostu idealnie się odnalazła w takim typie produkcji. Oglądanie jej popisów i szaleństwa tutaj to sama przyjemność.