Film idealny na wieczór z rodziną, z kubkiem herbaty i kawałkiem ciasta. Może nie jest to kino wielkich ambicji, ale to kino wielkiego serca.
przeczytaj recenzję
Steven Soderbergh udowodnił, że aby skonstruować dzieło szpiegowskie, nie trzeba iść szeroką ławą, a po drodze zgarniać do projektu masy kaskaderów i ich ofiar
przeczytaj recenzję
Lorcan Finnegan sprokurował potrawę podlaną skwierczącym olejem emocji, tryskające energią, której istota może nie zadowolić co bardziej wnikliwych fascynatów wszędobylskiego Nicolasa Cage’a
przeczytaj recenzję
Netflix znowu udowadnia, że głośne nazwiska nie gwarantują jakości. Chaos to chaos i to nie ten celowy, stylizowany, ale chaotyczny w najbardziej frustrujący sposób.
przeczytaj recenzję
„The Last Showgirl” jest dość wyrozumiałym aktem oskarżenia wobec nieubłaganych zasad rynku, w którego moc uwierzyły onegdaj naiwne pseudoikony popkultury
przeczytaj recenzję