Trophy – Ty sie nie irytuj:)
Temat użyteczności recenzji był poruszany już kilkakrotnie – wystarczy pogrzebać po forum.
A co do tematu i użyteczności: ostatnio to co zaobserwowałam to spadek jakości recenzji, jak również to że często piszą je osoby, które nie mają zdolności do ich pisania. Coraz chętniej daje głosy na nie, bo jak czytam brednie napisane niegramatycznie, to zastanawiam się po co one komu…
> Lukasz N o 2009-03-08 21:41 napisał:
> ja zaś po tym, czy jest uzyteczna ;)
To zupełnie tak jak ja;)
Ostatnio "użyteczne" recenzje pisze niejaki Adriano15;)
> centralny o 2009-03-07 21:00 napisał:
> No to nic innego jak admini powinni takich gostków od razu kasować.
Otóż to!!!!
> Filip Borkowski o 2009-03-06 22:58 napisał:
> no jasne, że krytyk ma krytykować :D
> http://nowas.nazwa.pl/belewicz/comics/2008-09-09-themovie.jpg
Dobre:) Obawiam się też niestety, że część krytyków filmowych tak właśnie podchodzi do swojej pracy
> Pawła T. Felisa nawet lubię. Tłumów nie ma zupełnie ;] "Kocha się i tańczy"
> owszem :P
Dobrze wiedzieć, może w tym tyg zaliczę seans
Wg tych panów krytyk ma krytykować;)
Dawno juz przestałam czytać ich opinie, bo są nic nie warte.
A Strażników z przyjemnością obejrzę jak największe tłumy przewalą sie przez kina
Książka "Jestem legendą" R.Mathesona – ekranizacje: Ostatni człowiek na Ziemi (1964), Człowiek Omega (1971) oraz "Jestem legendą" (2007)
"Dracula" ekranizowana mnóstwo razy
"Frankenstein"
"Batman"
> srebrny o 2009-02-24 11:22 napisał:
> No ja za drum’n’bass tez nie przepadam wole Van Dorna a juz na całe życie
> najlepszym kawałkiem dla mnie beda:
>
> Veracocha – Carte Blanche 2008 http://www.youtube.com/watch?v=FEGRfTQY55I
> Sander van Doorn – Riff
> http://www.youtube.com/watch?v=-7qdHdv1D3I&feature=related
> No i koniecznie Tiesto – Adagio for strings
> http://www.youtube.com/watch?v=O666kGBEvF0
>
> I niech teraz mi justangel powie że woli sluchac takiej muzyki na imprezach
> domowych niz na wielkich eventach:P
Justangel Ci nic takiego nie powie:)
Justangel jakieś 10-12 lat temu chodziła na imprezy rave (choć takie wtedy się już miały ku końcowi) i trance, oraz "ostre techno". Do klubów chodziłam nie na domówki, a klubów różnych i takich mniejszych i większych – z tych większych Kanty w Jaworznie. Niestety jeśli o taka muzykę chodzi to z czasem zmieniła sie ona w niezrozumiałą dla mnie młóckarnię, która zaczęła być grana w niemal każdej dyskotece.
Ostatnimi laty na imprezy housowe chodziłam do katowickiej Dekadencji, gdzie były świetne imprezy (np. BuzzinFlySess). Ale Dekadencje zamknięto i chodzić gdzie nie ma:/
Całe szczęście muzyki słucham różnej, więc imprezy nadrabiam wyjściem od czasu do czasu na koncert.
A Centralny domyślam się, że Ty starszy ode mnie;) Tyle, że to nie tyle chodzi o to, że nie wyrabiam, ale że pewne rzeczy z czasem potrafią się znudzić i tak jest akurat w moim przypadku.
całkiem dobry – Dobrze, że nie czytałam tych wszystkich negatywnych opinii przed obejrzeniem, bo pewnie bym po ten film nie sięgnęła.
Film naprawdę mi się spodobał, miał dobry klimat i nie czułam się (w odróżnieniu od reszty) znudzona – wręcz przeciwnie: wciągnął mnie do samego końca.
SPOILERY
Duży plus dla twórców, że nie pokazali skąd wzięła się ta choroba, że nie starali się niczego wyjaśnić. Na ogól takie wyjaśnienia są pseudonaukowym bełkotem, który nic nie wnosi. Tutaj nie wiemy nic dzięki czemu jesteśmy postawieni w sytuacji bohaterów, którzy nie mają pojęcia co się dzieje.
Klimat, jak dla mnie, naprawdę utrzymujący napięcie.
Co do niedociągnięć: owszem, uważam że na miejscu bohaterki powinno się zadziałać wcześniej i nie dopuścić do sytuacji gdzie kobiety muszą się oddawać za jedzenie. Z drugiej jednak strony trudno powiedzieć jak zachowalibyśmy się w podobnej sytuacji i jakich dokonalibyśmy wyborów. Może nie każdy z nas ma duszę Rambo, by w krytycznej sytuacji polować na przeciwników i obmyślać strategię walki?
Ogólna ocena 8/10
> srebrny o 2009-02-22 11:42 napisał:
> Starzejemy sie chyba cos mi sie wydaje:P
Pogadamy jak będziesz w moim wieku;) hihi
Proszę czekać…