8/10 Sorry "Strażnicy Galaktyki" jesteście nadal świetni, ale spadacie z najwyższego podium na najlepszy film Marvela.
"Civil War" to najbardziej emocjonujący film z serii. Mimo dużej ilości bohaterów, udało się utrzymać obraz jako opowieść Kapitana Ameryki. Dużo dobrych żartów, które nie przyćmiły wielu dramatycznych momentów filmu. Perfekcyjne wprowadzenie Spider-Mana i Czarnej Pantery. Po tych występach zapragnąłem ich solowych filmów od razu.
Ta scena na lotnisku… O boy. Ta dość długa sekwencja może być porównywana do scen akcji z "Mad Maxa" z zeszłego lata.
"Batman v Superman" mógłby wiele nauczyć się od tego podobnego konstrukcją filmu. Naprawdę wiele.
Serio ten film puszczają w kinie z lektorem!?
Na Zemeckisa zawsze warto czekać. Jego ostatni "The Walk" podobał mi się dużo mniej od "Flight", ale to nadal było przyzwoite kino.
Magia kina.
Nadawałaby się tak samo jak Shia LaBeouf, jej kolega z planu "Transformers" i gwiazda najgorszej części filmu o Jonsie.
3/10 Niezła Rycembel, dość ciekawe dwie animacje pojawiające się w filmie… i to tyle z plusów. Musical szybko zapomina o fabule, które nie byłaby dziurawa, a czas zapycha kolejnymi piosenkami. Producenci nisko mierzyli jeśli reklamowali film jako polską wersję "Mamma Mia".
Męczący w odbiorze seans.
7/10 Klasyczny motyw wędrówki wciśnięty pomiędzy format westernu a filmu grozy. Sugestywne sceny przemocy i ciekawi bohaterowie to wisienki na torcie tej hybrydy filmowej. Nie obyło się jednak bez kilu dłużyn – kilka scen mogłoby być poprowadzonych odrobinę dynamiczniej.
Całkiem ciekawy dokument się szykuje.
@CameronPoe "Nowy film w grudniu będzie także beznadziejny"
Nie chce mi się nawet po tym z Tobą gadać.
Proszę czekać…