Ekranizacja pierwszej części trylogii Tolkiena, „Drużyna pierścienia”, zapoznaje widzów z czarodziejskim światem Śródziemia i jego mieszkańcami – ludźmi, hobbitami, elfami, krasnoludami, czarodziejami, trollami i orkami. W tej części trylogii młody i nieśmiały hobbit, Frodo Baggins, odziedzicza pierścień – Jedyny… zobacz więcej
Ekranizacja pierwszej części trylogii Tolkiena, „Drużyna pierścienia”, zapoznaje widzów z czarodziejskim światem Śródziemia i jego mieszkańcami – ludźmi, hobbitami, elfami, krasnoludami, czarodziejami, trollami i orkami. W tej części trylogii młody i nieśmiały hobbit, Frodo Baggins, odziedzicza pierścień – Jedyny Pierścień, narzędzie władzy absolutnej, które pozwoliłoby Sauronowi, mrocznemu Władcy Mordoru, rządzić Śródziemiem i zniewolić zamieszkujące je ludy. Frodo, wraz z lojalną kompanią hobbitów, ludzi, czarodziejem, krasnoludem i elfem, musi zabrać Pierścień do Szczelin Zagłady, gdzie został kiedyś wykuty, i zniszczyć go raz na zawsze. Taka podróż oznacza zapuszczenie się głęboko do krainy Czarnego Władcy, gdzie gromadzi on armię orków. Drużyna musi walczyć nie tylko ze złem czającym się wokół, ale i z wewnętrznymi waśniami oraz niszczącym wpływem samego Pierścienia. Przyszłość świata i przeznaczenie drużyny są ze sobą splecione. Anonimowy
Na tropach fantasy przeczytaj recenzję
Podczas zdjęć Liv Tyler zostawiła swoje sztuczne uszy na dachu samochodu. Kiedy po nie wróciła, zdążyły już się stopić. zobacz więcej
Frodo wyciąga tonącego Sama z wody, lecz on w następnym ujęciu jest cały suchy. zobacz więcej
Możliwe spoilery Cyfrowy przełom: efekty specjalne — „Do efektów cyfrowych została zastosowana taka sama filozofia, jak do całości produkcji. Chciałem, by potwory wyglądały na prawdziwe, łącznie z takimi szczegółami, jak brud za pazurami trolla jaskiniowego czy przekrwione, wyłupiaste oczy Golluma”. – Peter Jackson Peter Jackson i jego zespół nie tylko stworzyli Śródziemie, ale na potrzeby Władcy Pierścieni... zobacz więcej
@dawidek98 Obejrzę, a tymczasem wczoraj znowu obejrzałem Władcę część pierwszą, a więc Drużynę pierścienia i znowu epickie momenty. Stwierdziłem, że muszę wszystkim częściom podnieść notę na 10. Trylogie ocenia się jako całość. Pamiętam jak czekałem na premierę filmową, a kiedy to było teraz oglądam po raz kolejny i dalej mam ciarki. Przejście przez Morię i Balrog jest po prostu genialne.
Jackson dokonał czegoś niebywałego i wydawało się, że niemożliwego do zrobienia.
Po pierwszym obejrzeniu oczywiście byłem oburzony na pewne uproszczenia reżysera, ale po latach dochodzę do wniosku, że inaczej się nie dało. Chyba gdyby zrobić serial, ale tego bałbym się jeszcze bardziej. Wyszło prawie idealnie, boje się tego serialu co ma być na bazie Silmarillionu
., – Klimat niemal taki jak w książce. Nie ma tutaj patosu, wylewającego się za brzegi, nie ma wielkich bitw, lecz mimo to oglądamy z zaciekawieniem, podziwiamy piękną scenografię, charakteryzację, kostiumy, a przede wszystkim znakomite efekty specjalne. Scenariusz jednak trochę mi się nie podoba: kilka wyciętych wątków, przeważnie tych humorystycznych (starcie z drzewami w Starym Lesie, nadejście Bombadila), kilka dłużących się scen (wizyta u Galadriel), wszystko to jednak przeżywamy tuż po starciu Gandlafa z Balrogiem, które robi potężne wrażenie, więc takie nagłe uspokojenie może działać na nas negatywnie;) Oczywiście, kilka minusów realizacyjnych, na przykład walka Gandlafa z Sarumanem, uśmiałem się, widząc jak dwoje staruszków poniewiera się nawzajem po ścianach, wymachując przy tym kijami, niczym samurajowie mieczami, ale jest tutaj niewiele takich scen.
Ogólnie, film, nawet oglądany po raz kolejny, robi wielkie wrażenie.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Co ja się tu będę rozpisywał, jest to długo przeze mnie oczekiwana ekranizacja mojego ukochanego Tolkiena, do tego zrobiona rewelacyjnie. W pierwszej części nie podobają mi się właściwie tylko dwie sprawy. Za bardzo rozwinięty wątek miłosny Arweny i Aragorna, chociaż za kolejnym już razem tak mi nie przeszkadzał. Gorsze jest jednak to, że nie ma Starego Lasu, Toma Bombadila, rzeki Wija i Złej wierzby. Chyba, że jest to w wersji reżyserskiej, ale jej nie widziałem.