@dawidek98
@bizarre Dokładnie tak jak mówisz.
@Sebioslaw Ale nie zaprzeczysz, że Eddie Redmayne zagrał świetnie. Zasłużył sobie na Oscara.
Ten film to przede wszystkim wyborny spektakl jednego aktora. Redmayne po prostu powala.
@Chemas Bardzo dobry, ale pięć wyżej wymienionych przeze mnie jeszcze lepsze są. Jakiś gorszy film, który mi nie zasmakował? "Piraci" – niespecjalnie mi się podobali i mimo klimatu jaki niewątpliwie mi zapewnił reżyser, strasznie nudnawy.
@Chemas Moja piątka najlepszych filmów Romana Polańskiego to: 1. Pianista, 2. Tess, 3. Frantic, 4. Dziecko Rosemary, 5. Dziewiąte wrota.
@TCksp Potwierdzam, zgadzam się.
@Chemas Co prawda najlepszym filmem Romana Polańskiego jest "Pianista", ale i Frantic też się mieści na moim podium filmów tego utalentowanego reżysera.
Po prostu mistrzostwo. Dodatkowe brawa dla Harrisona Forda.
@Chemas Zdecydowanie. Wygrywa pod wieloma względami nawet z Andrzejem Wajdą.
Jeden z najlepszych filmów, jakie nakręcił sam mistrz Roman Polański. Niesamowicie sielankowy klimat, wiejskie życie z dala od zgiełku miasta, nastrojowa muzyka i wybitna historia miłosna sprawiają że ten film stał się zasłużonym klasykiem kina. Nastassja Kinski zagrała wyśmienicie i stwierdzam od razu, że to jej najlepsza rola. Szkoda iż w późniejszych filmach nie wykreowała takiej postaci z krwi i kości, jak właśnie tutaj. Muszę temu filmowi oddać, że nie pozwalał mi zasnąć ani na moment, tak dobrze mi się to oglądało. Perfekcyjny montaż – nie zgadzam się z komentarzami poniżej, że cięcia by mu się przydały, że film jest za długi i tak dalej. Czas trwania jest odpowiedni, bo w pełni pozwolił zrozumieć, a zarazem wczuć się w to widowiskowe i nominowane do Oscara w kilku kategoriach dzieło. Naprawdę, Roman Polański ma z czego być dumny w swoim życiu (czego nie można powiedzieć o prywatności artysty). Dojenie krów, imprezy w stodołach i ślub tytułowej Tess z Angelem Clare to moje najulubieńsze sceny, które mógłbym oglądać w nieskończoność. Nawet babciom i dziadkom można ten film puścić, bo przemocy, krwi i wulgaryzmów wcale nie posiada w swoim "wnętrzu". Według mnie trochę nagród oscarowych powinno powędrować do "Tess" i do "Czasu Apokalipsy" – oczywiście w kategoriach, do których były one wręcz przyznawane. Myślę, że zasłużenie dostał chociaż trzy. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Ale i tak najlepszym filmem reżysera na zawsze pozostanie u mnie "Pianista" – niesłusznie zgnojony przez niektórych krytyków, niestety pokolenia są coraz głupsze, jeżeli chodzi o docenianie tak wartościowych i ambitnych dzieł, zwłaszcza o historii naszego kochanego kraju. 9/10
Proszę czekać…