Amerykanka polskiego pochodzenia (Ilona Ostrowska) dziedziczy na podlaskiej wsi stary dworek swoich przodków – tytułowe ranczo. Przyjeżdża do Polski z zamiarem wyremontowania go. Ludzie, z jakimi się spotyka, problemy, jakie przed nią stają i sytuacje, z jakimi musi sobie radzić, składają się na ironiczny, a jednocześnie bardzo realistyczny obraz życia i mentalności wiejskiej społeczności. Anonimowy
Ostatnio leci to w kółko w TVP. Uparli się. Zmniejszam ocenę na piątkę. Dialogi są strasznie robione na siłę. Po części zgadzam się z komentarzem niżej dawidka. Może nie do końca. A dlaczego? Bo serial na początku był zupełnie inny, ale później zostały sezony na siłę ciągnięta i już robiła się kicha. Ode mnie średnia ocena pięć ze wskazaniem nawet na cztery.
Nie jest to może arcydzieło wśród seriali, ale bardzo wyróżnia się na tle serwowanej nam w obecnych czasach papki. Genialna podwójna rola Żaka i jak zwykle doskonały Barciś. W ogóle obsada i dialogi to największy plus
@dawidek98 ja się z Tobą całkowicie zgadzam, Miodowe Lata to chyba najlepszy polski sitcom, do tego naprawdę z publicznością. Mi chodziło tylko, że Ranczo zasługuje na ocenę 4, 5 a więc średnia, no ale nie na 1. Jedynkę to unie dostają już wybitne gnioty, typu produkcje "bohaterów" Big Brothera :)
@Chemas Co ja poradzę, że dla mnie "Ranczo" to żenada. Jak ktoś chce prawdziwego obrazu polskiej wsi i to w dodatku opartej na starych zwyczajach i życiu poszczególnych członków wiejskiego społeczeństwa, to polecam genialny a zarazem najlepszy polski serial "Chłopi" z Władysławem Hańczą i Emilią Krakowską w rolach głównych.
Pozostałe
uwielbiam ten serial bardzo często do niego wracam pewnie dlatego że wychowałem się w podobnej mieścinie i aktorzy świetnie zagrali swoje role zupełnie jak ludzie pochodzących z moich stron