June Havens (Cameron Diaz) wybiera się na ślub swojej siostry. Na lotnisku poznaje Roya Millera (Tom Cruise), który okazuje się być tajnym agentem CIA. Jest on ścigany przez wielu uzbrojonych ludzi, pragnących zdobyć pewną baterię. June, chcąc nie chcąc, zostaje uwikłana w tę aferę i może przestać czuć się bezpiecznie, ale Roy z każdej opresji potrafi wyjść cało, nie tracąc przy tym pewności siebie. Beznickowy
nie lubię tego słowa ale tym razem go użyję – ŻAL – naprawdę szkoda takiej klasy aktorów na taki gniot,
ani to nie było śmieszne, ani romantyczne, ani zawiłość akcji na jakimkolwiek poziomie
przewidywalny, idiotyczny,
ogólnie złe wrażenie
taki film do niedzielnego obiadu gdzie się patrzy jednym okiem.
Nie wiem kolego, jaki masz typ poczucia humoru, aczkolwiek ciężko mi sobie wyobrazić kogoś kto nie obśmieje się podczas sceny w której Tomasz jedzie motorem, następnie motor spada już bez Tomasza, a potem Tomasz spada na maskę :) Mimo że jestem dosyć wymagający odnośnie komedii, ta przypadła mi do gustu niesamowicie :) Dialogi w samolocie świetne, ogólnie dialogi między dwójką głównych bohaterów zabijały śmiechem :)
niestety dla mnie dialogi i Tom ratujący się z każdej sytuacji były lekko żenujące,
a częste makiety uwłaczały produkcji tego pokroju,
oczywiście były zabawne momenty ale przeplatały się z irytującymi dlatego taka ogólna ocena.
Dobre było lądowanie samolotu, trochę przypominające niedawne "lądowanie" TU-154 i jak widać można było przeżyć ;]
Pozostałe
Nie wiem co to było. Częściowo na serio, częściowo jakby parodia. A wyszło bardzo przeciętnie. A ni to, ani to. Cameron Diaz bardzo lubię więc mnie nie raziła, ale Tom Cruise niestety jak nie ma dobrego reżysera i scenariusza wypada blado.