Marta (Barbara Papis) jest romantyczką i szkolną ofiarą losu. Dzieli pokój z siostrą Kasią (Alicja Warchocka) i babcią (Ewa Wiśniewska), która zamiast bajek opowiada wnuczkom powstańcze historie. W pokoju za ścianą swe małżeńskie życie toczą rodzice, Tadek (Adam Woronowicz) i Elżbieta (Kinga Preis). On jest stale… zobacz więcej
Marta (Barbara Papis) jest romantyczką i szkolną ofiarą losu. Dzieli pokój z siostrą Kasią (Alicja Warchocka) i babcią (Ewa Wiśniewska), która zamiast bajek opowiada wnuczkom powstańcze historie. W pokoju za ścianą swe małżeńskie życie toczą rodzice, Tadek (Adam Woronowicz) i Elżbieta (Kinga Preis). On jest stale upokarzanym przez system inteligentem, który po pracy pędzi bimber i po cichu zazdrości opływającemu w dobrobyt szwagrowi (Rafał Rutkowski). Ona jest przewodniczącą zakładowej Solidarności z potrzebą wolności i marzeniem, żeby w końcu wyrwać się z Polski. Prawdziwe emocje dla całej rodziny zaczną się jednak wtedy, gdy pod blokiem stanie wymarzony pomarańczowy maluch. Ela i Tadek odkryją powołanie do handlu oraz zagranicznych wojaży, a dorastająca Marta po raz pierwszy w życiu naprawdę się zakocha. opis dystrybutora
Specyficzne połączenie ciepła domowego ogniska z beznadzieją komuny. Film zabawny i straszny jednocześnie. Ale ostatecznie przede wszystkim pełen serca i nostalgii. Warto iść się pośmiać. przeczytaj recenzję
Nowy film Kingi Dębskiej nie jest kroniką PRL-u, lecz uniwersalną opowieścią o szczerych emocjach, czystych intencjach, prostych marzeniach i młodzieńczej niewinności. przeczytaj recenzję
Przypomina snutą przez bliskich opowieść, mającą nam przybliżyć pewien okres, naszkicować realia, przenieść na chwilę do innej rzeczywistości. przeczytaj recenzję
Reżyserka uderza w najprostsze emocje, stroni od morałów, a łyżki dziegciu są w tej beczce miodu wyjątkowo małe. przeczytaj recenzję
„Zupa nic” to zbór gagów wyśmiewających komunę. Niestety, jedynie część z nich jest trafiona. Brakuje tu jakiejś spójnej opowieści. przeczytaj recenzję
Sporo celnych spostrzeżeń, zabawnych dialogów, udanych ról. Trudno nie ulec jednak wrażeniu, że Dębska prezentuje rzeczywistość na rok przed wprowadzeniem stanu wojennego nieco przez różowe okulary. przeczytaj recenzję
Oglądałem z żoną i mieliśmy niezły ubaw, bo nasze dzieciństwo przypadało na te właśnie czasy, i takie zwykłe problemy nas też dotykały, więc taka sentymentalna podróż w czasie. Poza tym wiele dialogów jest tak uniwersalnych, że śmialiśmy się z nich, bo sami tak się zachowujemy. Bardzo ciepła, sympatyczna komedia na deszczowy wieczór.
komedia przyjemna dawnych 80-lat dobra gra aktorska polecam film
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Dobrze utrafione proporcje w opowieści o "zwykłym życiu" w czasach PRL-u i dużo miejsca dla aktorskich popisów. Dębska ma klasę a Ewa Wiśniewska urok i power!