Martin Harvey (
Martin Short), głowa rodziny z Chicago, dziedziczy jacht wujka, który wcześniej należał do Clarka Gable'a. Problem polega w tym, iż jacht jest zacumowany w porcie, na jednej z karaibskich wysepek. Wbrew wszystkim, Martin postanawia samodzielnie sprowadzić jacht do Miami, w czym ma mu pomóc cała rodzinka, niezbyt tym pomysłem zachwycona. Na miejscu okazuje się, iż określenie jacht niezbyt pasuje do "nadgryzionej" czasem łajby. Kompletnie nie znająca się na żeglowaniu oraz łodziach świeżo upieczona załoga, wynajmuje lokalnego kapitana o imieniu Ron (
Kurt Russell), nie wiedząc iż to dopiero początek ich prawdziwych kłopotów.