Don Calogero Bertuccione (
Mario Feliciani), ojciec chrzestny włosko-amerykańskiej mafii, rozkazuje młodemu Salvatore Lo Coco (
Carlo Giuffrè), Sycylijczykowi, który wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, aby powrócił do swojej rodzinnej wioski Castropizzi i zamordował Don Nicola Manzano (
Salvo Randone), zwanego „Nicky”, ponieważ podejrzewa go o podwójną grę. Salvatore nie chce tego robić, ale musi być posłuszny, aby uniknąć odwetu na swojej rodzinie. Przyjechał do Włoch, szuka kogoś, kto mógłby go zastąpić, ale mu się to nie udaje. Po serii groteskowych zwrotów akcji udaje mu się wejść do willi Don Manzano, gdzie odkrywa, że Don Bertuccione i jego ludzie zostali zabici.