Przebiegły Bruno Volta za wszelką cenę chce wejść w posiadanie korony należącej rzekomo do króla Kazimierza Wielkiego.
Bruno Volta to prawdziwy „kiler” w rozwiązywaniu zagadek i przeglądaniu ludzi na wylot. Pewnego dnia jego zmysł kombinowania i zarabiania zostaje postawiony w stan pełnej gotowości. Jego znacznie młodsza partnerka Agnieszka w niecodziennych okolicznościach poznaje dziewczynę o imieniu Wiki. Nowa znajoma znajduje w ścianie starej kamienicy tajemniczy i niezwykle drogocenny przedmiot. Volta nie może przepuścić wartej miliony okazji. Wspólnie z „cwaniakowatym” ochroniarzem Dychą postanawia zagrać vabank i jest gotowy na wszystko, aby wejść w posiadanie niezwykłej rzeczy. Nie będzie to jednak łatwe, bo niewinnie wyglądająca Wiki to w istocie godny rywal, a nie jakaś tam „słaba płeć”! opis dystrybutora
Volta śmieszy wiele razy, ale na wszystkich innych polach narracyjnych ponosi porażkę. Jest anemicznie, a nieintrygująco, a kryminał ten ma kolor wytarty i wszystkim znany. przeczytaj recenzję
"Volta" to komedia, do której prawdopodobnie wróci się po latach, jednak nie z sentymentu, ale żeby przypomnieć sobie historię, która została ukryta głęboko pod fabularnym bałaganem. przeczytaj recenzję
Choć starań Machulskiemu odmówić nie można, nie ma jednak w Volcie żadnej re-wolty, która pokazałaby środkowy palec zastygłym i nużącym ścieżkom fabularnym. przeczytaj recenzję
Wydaje się jednak, że kilka lat temu król Machulski gdzieś zawieruszył ową koronę, a ta wciąż w ciemnym rogu przykryta kurzem na niego czeka. przeczytaj recenzję
Za mało tu akcji w akcji na dobre heist movie z jednej strony i za mało szaleństwa na odjechaną komedię z drugiej. przeczytaj recenzję
Zbyt mało humoru jak na komedię, za mało napięcia jak na film kryminalny i ślimacze tempo nieprzystające kinu akcji. przeczytaj recenzję
Film został nakręcony w okresie od 18 sierpnia do września 2016 roku. zobacz więcej
Już to gdzieś było, już się przejadło i niestety wciąż brak na horyzoncie dobrej polskiej komedii
Historia sama w sobie mogłaby być ciekawa, ale wykonanie nie najlepsze. To, co uszłoby debiutantowi (marne rekwizyty, błędy operatorskie, chronologia – nie mówię o scenach „historycznych”, lecz o głównym wątku – bezsensownie zaburzona, poważny błąd logiczny w scenariuszu), razi przy tak doświadczonym reżyserze jak Juliusz Machulski. Humor słowny raczej dla osób oczytanych i zorientowanych w zasadach poprawnej polszczyzny.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Porażka ! Scenariusz nie powala ,obsada podobnie ;) Komedia mało zabawna ,kryminał nijaki ! Ogólnie nic ciekawego ? Film przynudza !