„Naga broń” pozostała niewolniczką stereotypów tej sprzed lat, nie proponując żadnego własnego utargu, ewentualnie multiplikując ten już przerobiony i ograny
przeczytaj recenzję
„Follemente. W tym szaleństwie jest metoda” to misterny hołd złożony pozornemu prymatowi doświadczenia życiowego nad prostolinijną spontanicznością
przeczytaj recenzję
Dokument Phila Bowmana sprawia wrażenie burzy wywołanej w szklance wody, która aż tryska swoją energią w celu zaiste niewartym uwagi
przeczytaj recenzję
Reżyser tego zamieszania nie szukał nisz ani niuansów. Felipe Joffily postanowił na wstępie przejechać prętem po klatce truizmów, spiesząc się do oklasków końcowych
przeczytaj recenzję
Cedric Klapisch za kamerą oraz nad kartkami scenariusza wykazała się nie lada inwencją, by między szczeliny dość obliczalnego planu sytuacyjnego umościć ładunek dezynwoltury godnej ręki Woody Allena
przeczytaj recenzję
Film ma rangę ostrzegawczego memento, które sygnalizuje, iż w przyszłości beztroskie igraszki płynące z sieci mogą wyrządzić więcej nieszczęść, niż na co dzień przysparzają atrakcji.
przeczytaj recenzję
Proces mozolnego zwalania z piedestału wątpliwego autorytetu przebojowego pyszałka nie poszedł gładko. Film Salle Rose Griffiths stanowi jedynie udany fragment tej częściowej demistyfikacji
przeczytaj recenzję
„Kwiat ośmiu gór” przekłada na kinowy rozmiar literacką wartość książkowych starań pisarza, bez straty dla prozy, a może chwilami nawet ją wzbogacając
przeczytaj recenzję