Lata 70-te. Seryjny zabójca terroryzuje okolice San Francisco. Pewnego dnia SFPD otrzymuje listy od Zodiaka, w których przyznaje się on do popełnienia 37 zabójstw. Podobne wiadomości otrzymuje redakcja dziennika "San Francisco Chronicle" oraz adwokat Melvin Belli. Nie są to jednak zwykłe listy - ich autor zwodzi policję… zobacz więcej
Lata 70-te. Seryjny zabójca terroryzuje okolice San Francisco. Pewnego dnia SFPD otrzymuje listy od Zodiaka, w których przyznaje się on do popełnienia 37 zabójstw. Podobne wiadomości otrzymuje redakcja dziennika "San Francisco Chronicle" oraz adwokat Melvin Belli. Nie są to jednak zwykłe listy - ich autor zwodzi policję i media wymyślnymi szyframi i łamigłówkami. Poszukiwaniami mordercy zajmują się funkcjonariusze śledczy z czterech okręgów sądowych oraz dociekliwy pracownik lokalnej gazety. Wkrótce sprawa ta staje się ich wspólną obsesją. Wplątani w wir niewyjaśnionych wydarzeń i wciąż nowych poszlak poddawani są nieustannej próbie, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. opis dystrybutora
Z pozoru nudny, ospały i poskładany z pustych kadrów film po seansie daje możliwość wielu interpretacji. Reżyserowi udała się ciekawa sztuka przeniesienia odczuć filmowych postaci na widza. przeczytaj recenzję
Philip Baker Hall wystąpił również w Zodiaku, innej adaptacji o seryjnym mordercy. Zagrał tam Franka Perkinsa. zobacz więcej
Możliwe spoilery Rozmowy — Filmowcy współpracowali blisko z Bryanem Hartnellem i z policjantami, którzy zajmowali się sprawą, by zrozumieć, co wydarzyło się nad jeziorem Berryessa 27 września 1969 r. Szeryf okręgu Napa, detektyw Ken Narlow nie był jednym z oficerów dyżurnych obecnych na miejscu zbrodni tego dnia – byli nimi policjanci John Robertson i David Collins. Ale Narlow, wówczas... zobacz więcej
Film niemal powalił mnie na kolana. Wciągnął mnie tak, że nawet nie odczułem, że jest tak długi. Moim zdaniem trwa tyle czasu, ile powinien. Fincher jest po prostu genialny. Rewelacyjne rozwijanie historii i budowanie klimatu, muzyka, no i aktorstwo robią swoje.
8/10 – Fincher i wszystko jasne! – Bardzo udany powrót Fincher’a! Po 5 latach od również dobrego "Azylu" reżyser uraczył nas opartą na faktach historią o seryjnym mordercy z lat 60-tych, który nigdy nie został zidentyfikowany oraz osądzony (można powiedzieć, że to taki Kuba Rozpruwacz XX wieku). Paradoksalnie jednak głównym akcentem filmu nie jest osoba nieznanego oprawcy a trzech ludzi, którzy próbują odgadnąć jego zaszyfrowane wiadomości lub po prostu go "dorwać". "Twardy policjant" (Mark Ruffalo), przedstawiciel mediów – dziennikarz (Robert Downey Jr.) oraz bezstronny obserwator (Jake Gyllenhaal) to dzięki nim poznajemy całą historię z różnych perspektyw co sprawia, że ten film staje się jeszcze ciekawszy. W filmie nie zobaczymy wybuchów, porywającej akcji ale co z tego bo wszystko jest tu oparte na niesamowitym mroczny i przytłaczającym klimacie Ameryki z tamtych czasów. Wszystko to okraszone znakomitymi zdjęciami i muzyką przenoszącą aktualny stan wewnętrzny bohaterów. Prawie 160 minut wielkiego kina, nie bez przyczyny nominowanego w głównym konkursie w Cannes. Polecam!
Dobry kryminał – mimo iż spodziewałam się, że będzie to raczej mroczy thriller, niż długi kryminał to spokojnie daje 8/10. A fakt, że jest to na podstawie prawdziwej historii powoduje, iż film naprawdę wciąga
Lepszy niż The Black Dahlia :) . Dla zainteresowanych polecam stronę www.zbrodnia.of.pl Oprócz Zodiaka znajdziecie tam innych znanych seryjnych morderców, w tym również z naszego kraju. Polecam :)
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Fincher w Zodiaku zaskoczył mnie tym, że wcale nie próbował zaskakiwać, nie było tu żadnego efekciarstwa. Podoba mi się to jak powoli buduje klimat tego kryminału, rozwija śledztwo i przedstawia bohaterów z krwi i kości. Prowadzone śledztwo naprawdę wygląda wiarygodnie i nie ma wrażenia, że pewne fakty zostały zmienione czy podkoloryzowane. Momentami troszkę się dłużył, ale ostatecznie to nie przeszkadza. Jeden z najlepszych kryminałów ostatnich lat.
7+/10