Filmy Węgry

Przeszukaj katalog
Kanwą fabuły są opowiadania znanego pisarza węgierskiego Gyuli Kruydego. Szindbád to wytworny i rycerski mężczyzna, który uwielbia piękne kobiety, ceni wykwintność stołu, przeżywa każde doznanie estetyczne. Gromadzi te doznania, kumuluje wrażenia, nie zapomina o emocji. Przypomina w tym zbieracza fotografii lub starych sztychów, bądź bibliofila. Najważniejszą wartością jest dla niego pamięć. Każde nowe doznanie wzbogacone zostaje pamięcią o podobnym, już niegdyś przeżytym w innych okolicznościach. W okresie największego rozkwitu monarchii austro-węgierskiej ów wędrowiec przez życie tworzy wciąż od nowa swój świat niepowtarzalnych impresji i nieustannych metamorfoz.
Lata dwudzieste - na Węgrzech panuje terror związany z niedawnym stłumieniem Węgierskiej Republiki Rad. Skromny nauczyciel Bela Nyul nazywany jest przez swoich uczniów (ze względu na zainteresowanie kartagińskim bohaterem) profesorem Hannibalem. Żona Beli, chcąc poprawić ich sytuację materialną, przesłała napisany przez męża esej poświęcony Hannibalowi szkolnemu koledze, obecnie członkowi parlamentu. Tekst trafił jednak w ręce skrajnie prawicowych polityków, którzy odczytali go jako pamflet na ich nacjonalistyczne poglądy. Rozpoczęła się nagonka na biednego profesora, organizowane są wiece, na których pod presją wzburzonych działaczy - przerażony profesor Nyul odwołuje "swoje tezy". Zachwycony tłum zaczyna skandować okrzyki pełne poparcia... Zdezorientowany profesor cofa się tak nieszczęśliwie, że spada ze ściany amfiteatru i ginie na miejscu...
Szejk Qasim Al-Thani otrzymuje telefon od nieznanych porywaczy, którzy uprowadzili mu syna. Nie chcąc płacić okupu szejk wynajmuje oddział najemników mających odbić zakładnika i wyeliminować porywaczy. Jak się wkrótce okazuje rezydencja, do której trafili to śmiertelna pułapka.


Rok 1968. Rodzina o rumuńsko-niemieckich korzeniach wyrusza z miasta Arad w podróż do NRD. Bracia Mihai (Alexandru Margineanu) i Emil (Razvan Enciu) wierzą, że na miejscu lekarze wyleczą ich cierpiącego ojca (Ovidiu Schumacher) i tym samym pomogą przywrócić harmonię w rodzinie. Niestety, mężczyźni trafiają w Czechosłowacji w sam środek Praskiej Wiosny. W konsekwencji ich plany muszą zmienić się o 180 stopni. Niespodziewanie trafiają do Zachodnich Niemiec i mają tylko kilka godzin, żeby zdecydować, czy tam zostają, czy wracają do domu.
Alexander Csoma z Koros, podobnie jak wielu ludzi w jego czasach, był przekonany, że naród węgierski i jego język pochodzą z Dalekiego Wschodu. 23 grudnia 1819 roku ten utalentowany, znający trzynaście języków lingwista wyruszył pieszo w podróż, której celem było odnalezienie korzeni węgierskiej kultury. Po ośmiu latach badacz przybył do buddyjskiego klasztoru Kanam u stóp Himalajów, gdzie spędził trzy lata. Przeczytał tam i przetłumaczył święte pisma tybetańskie i zredagował słownik tybetańsko-angielski i podręcznik gramatyki języka tybetańskiego. W tym czasie nauczył się kolejnych siedmiu języków. Jednak zmarł w 1842 roku w wieku 58 lat, nie osiągnąwszy celu swojego życia.
Akcja rozgrywa się na początku lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku. Perypetie strażnika tamy, który zastraszony i omotany wzniosłymi hasłami, kuszony dyrektorskimi posadami zgadza się wystąpić jako świadek oskarżenia w sfingowanym procesie politycznym.
Czarna komedia, która dowodzi, że pierwszą żywą istotą w kosmosie wcale nie była suczka Łajka, ale Lajko — Węgier na co dzień zajmujący się opryskiwaniem roślin. Jest rok 1957, Związek Radziecki decyduje przyznać Węgrom zaszczyt wystrzelenia na orbitę okołoziemską pierwszego człowieka. Najbardziej odpowiednim kandydatem okazuje się nie kto inny jak cichy i spokojny Lajko, pierwszy na Węgrzech – a może i na świecie – Cygan, który został pilotem. Mężczyzna od dziecka był zafascynowany gwiazdami i niezbadanymi przestrzeniami kosmicznymi. Nie może uwierzyć w swoje szczęście. Nie zna jednak zaplecza swojej kandydatury.
Samotna matka, policjantka z poważnymi zaburzeniami lękowymi i największy spisek współczesnych Węgier. Ona nie ma żadnych szans. Kto uwierzyłby w policjantkę, której zaburzenia lękowe są tak intensywne, że nie pozwalają jej zbliżyć się do miejsca zbrodni i przez ponad dziesięć lat pełni służbę w biurze? Kto uwierzyłby samotnej matce, która nie jest w stanie spłacić kredytu i wychowuje zbuntowaną nastolatkę? Nikt nie wierzy, że ta właśnie kobieta rozwiązała sprawę seryjnego mordercy. Poruszający dramat osobisty i ekscytujące śledztwo są pretekstem do ukazania wielu warstw współczesnych Węgier, gdzie historia, ta sprzed lat i ta wczorajsza, wciąż prześladuje ludzi, prowadząc do strasznych zbrodni. To miejsce, w którym nic i nikt nie wydaje się szczery i prawdziwy, z wyjątkiem niestabilnej emocjonalnie policjantki i jej córki, która chce tylko wiedzieć, kim jest jej ojciec.
Historia kilkudziesięcioosobowego oddziału węgierskich żołnierzy, którzy po I wojnie światowej walczyli w Rosji po stronie czerwonoarmistów. Bohaterowie, przekonani o swoich racjach, godzą się czasem na tortury i śmierć, nierzadko decydują się na samobójcze konfrontacje z wrogiem. Jancsó w zasadzie nie opowiada tu o ideologii, a bardziej o naiwności i okrucieństwie. Opisuje bohaterów pozbawionych nazwisk i przekształconych w figury ofiar wielkiej historii. Dużą część filmu poświęca scenom rozgrywającym się w szpitalu polowym, do którego trafiają ranni z obu stron frontu. Opiekująca się żołnierzami pielęgniarka zostaje zgwałcona i porzucona nad pobliskim jeziorem.
Bianka (Berényi Bianka) jest niezwykłą dziewczyną, która nie uznaje żadnych autorytetów. Pewnego dnia dziewczyna natrafia na opuszczony wózek i bez żadnego namysłu postanawia zaopiekować się leżącym w nim dzieckiem. Na swojej drodze przypadkowo spotyka Laciego (Réti László) – mieszkającego w hotelu robotniczym człowieka o gołębim sercu, który ze wszystkich sił pragnie jej pomóc. Para wyrusza w niezwykłą podróż po węgierskiej prowincji.
Słowa kluczowe

Proszę czekać…