Najnowsza seria przygód z jego udziałem rozpoczyna się na pustynnym południowym-wschodzie w 1957 roku – w samym apogeum Zimnej Wojny. Indiana i jego towarzysz Mac (Ray Winstone) właśnie wymknęli się z rąk sowieckich agentów i wracają do domu. Wkrótce potem Indiana Jones dowiaduje się od dziekana swojej macierzystej… zobacz więcej
Najnowsza seria przygód z jego udziałem rozpoczyna się na pustynnym południowym-wschodzie w 1957 roku – w samym apogeum Zimnej Wojny. Indiana i jego towarzysz Mac (Ray Winstone) właśnie wymknęli się z rąk sowieckich agentów i wracają do domu. Wkrótce potem Indiana Jones dowiaduje się od dziekana swojej macierzystej uczelni – Marshall College – i bliskiego przyjaciela (Jim Broadbent), że jego ostatnie wyczyny nie spodobały się przedstawicielom rządu, którzy naciskają na władze uniwersytetu, aby te usunęły profesora Jonesa z uczelni. Wyjeżdżając z miasta, Indiana spotyka zbuntowanego młodego człowieka Mutta (Shia LaBeouf), który mimo tego, że żywi do profesora sporą urazę, ma też propozycję, która może spodobać się żądnemu przygód archeologowi: jeśli pomoże on Muttowi w pewnej osobistej sprawie, chłopak naprowadzi go na ślad Kryształowej Czaszki z Aktor, legendarnego przedmiotu fascynacji, przesądów i lęków. opis dystrybutora
Do oglądania filmu nie muszę chyba nikogo zachęcać, więc pozostaje mi życzyć, żeby wszyscy czytelnicy „Esensji” bawili się na nim co najmniej równie dobrze, jak ja. przeczytaj recenzję
Zestarzeli się widzowie, zestarzeli się twórcy, zestarzał się Harrison Ford, więc i Indiana musiał się zmienić. Nie zmienia to jednak faktu, że w kilku miejscach Lucas i Spielberg zwyczajnie zawiedli. przeczytaj recenzję
Nowy film zdecydowanie należy do Indy’ego, a nie jego przeciwników, którzy hurtowo zostają załatwiani przez archeologa i spółkę. przeczytaj recenzję
Indy i niesamowite przygody przeczytaj recenzję
Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda przeczytaj recenzję
Indiana Jones powrócił w chwale! przeczytaj recenzję
Królestwo kryształowej czaszki zostało nakręcone bez użycia urządzeń cyfrowych, na tradycyjnej kliszy filmowej. zobacz więcej
Możliwe spoilery Fabuła — Najnowsza seria przygód Indiany Jonesa, napisanych przez Davida Koeppa, rozpoczyna się na pustynnym południowym-wschodzie w 1957 roku - w samym apogeum Zimnej Wojny. Indiana i jego towarzysz Mac (Ray Winstone) właśnie wymknęli się z rąk sowieckich agentów i wracają do domu. Wkrótce potem Indiana Jones dowiaduje się od dziekana swojej macierzystej uczelni - Marshall... zobacz więcej
4/10 – Jako, że intuicja mnie raczej rzadko zawodzi to i do tego filmu podchodziłem bez specjalnej ekscytacji – no i wreszcie zmęczyłem tę rozrywkę nie wymagającą od widza zbyt wiele. Miałem jeszcze tylko (złudną) nadzieję, że jak obejrzę w jakości HD to może choć wizualnie mnie zachwyci – a tu niespodzianka: nawet to temu "filmu" nie pomogło. Takie trochę niestrawne są "podrygi" zaawansowanych już wiekiem "awanturników", jedyny młody bez charyzmy, kobieta też jakby tylko po to by jakaś jednak była. Sumując: jak na filmie myślę co też będę robił na urlopie (dopiero za 2 miesiące) zamiast przeżywać przygody, do tego ziewnąłem – to dobrze być nie może. Z każdej poprzedniej części znajdę co najmniej jeden, czasem więcej gagów, które przeszły do historii kina rozrywkowego – tutaj nawet tego zabrakło – żarty naiwne i na poziomie niekoniecznie przeciętnie rozgarniętego filmożercy, więc więcej niż 4 nie dam, a to tylko przez sentyment do serii :)
Młody to kompletna porażka, najlepszy aktor nie uratowałby tej postaci. W ogóle obsada (poza Oxem) nie zagrała, na pewno scenariusz nie pomógł, ale czy to wystarczająca wymówka?
Jeszcze pierwszą połowę dało się obejrzeć całkiem przyjemnie, ale od pewnego momentu zaczął się totalny zjazd. Telenowela.
Na plus kilka ładnych ujęć.. i właściwie to tyle. Nawet humor tu nie wyszedł.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Najsłabsza część ale to było do przewidzenia. Nie zmienia to faktu, że raz od święta odświeżam sobie tą część.