Jeden z niewielu filmów, który zanim wszedł na ekrany kin już wzbudził ogromne emocje i kontrowersje. Protestowali m.in. Żydzi, którzy stwierdzili że obraz ten ukazuje ich jako oprawców Jezusa. Film opowiada ostatnie godziny życia Jezusa z Nazaretu, który dla jednych był Mesjaszem, dla innych heretykiem, i oszustem. Trzeba zaznaczyć iż film jest przeznaczony wyłacznie dla dorosłych (i to dla takich o mocnych nerwach). Film wręcz "ocieka" krwią - sceny zarówno biczowania, jak i samej śmierci Jezusa na krzyżu, są ukazane bardzo realistycznie.
Gibson doskonale ukazał klimat tamtych czasów (m.in. dlatego iż postacie mówią językami biblijnymi), i to może przemawiać za tym filmem. Sama jednak przemoc wobec Chrystusa, i zachowanie Jego oprawców, sprawia że widz zamiast skupić sie na "doznaniach duchowych" (większość filmów poświęconych Mesjaszowi, właśnie ku temu skłania), myśli jedynie o tym jak jest możliwe by człowiek coś takiego (mowa o biczowaniu) przeżył. Obraz zamiast ukazać "cierpienie duchowe" Jezusa, ukazuje Go jako okropnie cierpiącego (fizycznie) człowieka - to właśnie zadecydowało o tym, iż film ma tak wielu przeciwników.