
Data urodzenia: 1969-03-01, Las Palmas, Gran Canaria, Wyspy Kanaryjskie, Hiszpania
Hiszpański aktor. Urodził się w Las Palmas de Gran Canaria, na Gran Canaria, Kanary. Jego dziadkowie Matilde Muñoz Sampedro i Rafael Bardem oraz jego matka Pilar Bardem byli aktorami. Jest siostrzeńcem dyrektora kina, Juana Antonia Bardem. Jego kuzyn Miguel również jest dyrektorem kina. Zanim poświęcił się aktorstwu grał w hiszpańskiej drużynie rugby i studiował malarstwo w Escuela de Artes y… zobacz więcej
- 7.5
-
10
ocen
- 6.7
- 2443 głosy
Zdjęcia Zobacz wszystkie 178 zdjęć
Filmografia
Pozostałe informacje Edytuj
Wiek:
Wzrost: 183 cm
Znana również jako:
- Javier Ángel Encinas Bardem (nazwisko rodowe)
- Javier Encinas (alternatywna pisownia)
- Benito González
Komentarze 7
wrogiem najnowszego Bonda! – Od przeszło 20 lat ZACHWYCA swoim talentem i galerią stworzonych postaci. Teraz będzie przeciwnikiem agenta 007! Kto wygra? Oczywista oczywistość:) Ale i tak warto zobaczyć dla samego kunsztu aktorskiego Bardema!
Zobacz wszystkie 6 odpowiedzi
Ukryj odpowiedzi
Ciekawy wybór. Nie ma wątpliwości do tego, że na pewno sobie poradzi z rolą w nowym Bondzie. Mam nadzieję, że twórcy nie przeszarżują i nie uczynią jego czarnego charakteru tak groteskową postacią jak miało to miejsce w starszych Bondach. Liczę na występ zbliżony do tego z fenomenalnego "To nie jest kraj dla starych ludzi" braci Coen, gdzie wcielił się w 'badguya'. Może i tym razem również odbierze statuetkę za swój występ, choć w tego rodzaju produkcji jest to niezwykle trudne.
No i słusznie za tę role dostał Oscara! Brawurowo zagrana postać, prawdziwie czarny charakter. Czasami jednak wolę pooglądać Bardema w nieco sentymentalnych rolach typu "Jedz, módl się i…" albo "Drżące ciało" czy też "Miłość w czasach zarazy". Pewnie, że "jakość" postaci inna, ale też szeroki wachlarz możliwości i kunsztu aktorskiego! A co wyniknie z przeciwnika Bonda? Niebawem się okaże.
Jaki on tam mroczny? Jedna rola mrocznym go nie czyni. Powiedziałbym, że Fiennes to taki aktor grający melancholijne postaci, mało dynamiczne, ale przyciągające uwagę. Co do Bardema… nie lubię go, bo zabrał mi Penelopę :/ ;p
A tak poważnie, Bardem w Drżącym ciele – geniusz. O oscarowej roli mówić nie muszę. ;)
> Lukasz_N o 2011-07-14 08:14 napisał:
> Jaki on tam mroczny? Jedna rola mrocznym go nie czyni. Powiedziałbym, że Fiennes
> to taki aktor grający melancholijne postaci, mało dynamiczne, ale przyciągające
> uwagę. Co do Bardema… nie lubię go, bo zabrał mi Penelopę :/ ;p
> A tak poważnie, Bardem w Drżącym ciele – geniusz. O oscarowej roli mówić nie
> muszę. ;)
A ja Bardema lubię! i cenię jego aktorstwo. Ty nie lubisz, ale cenisz:)
Z resztą się zgadzam! Co do oskarowej roli: majstersztyk!
wrogiem najnowszego Bonda! – Od przeszło 20 lat ZACHWYCA swoim talentem i galerią stworzonych postaci. Teraz będzie przeciwnikiem agenta 007! Kto wygra? Oczywista oczywistość:) Ale i tak warto zobaczyć dla samego kunsztu aktorskiego Bardema!
Ciekawy wybór. Nie ma wątpliwości do tego, że na pewno sobie poradzi z rolą w nowym Bondzie. Mam nadzieję, że twórcy nie przeszarżują i nie uczynią jego czarnego charakteru tak groteskową postacią jak miało to miejsce w starszych Bondach. Liczę na występ zbliżony do tego z fenomenalnego "To nie jest kraj dla starych ludzi" braci Coen, gdzie wcielił się w 'badguya'. Może i tym razem również odbierze statuetkę za swój występ, choć w tego rodzaju produkcji jest to niezwykle trudne.
No i słusznie za tę role dostał Oscara! Brawurowo zagrana postać, prawdziwie czarny charakter. Czasami jednak wolę pooglądać Bardema w nieco sentymentalnych rolach typu "Jedz, módl się i…" albo "Drżące ciało" czy też "Miłość w czasach zarazy". Pewnie, że "jakość" postaci inna, ale też szeroki wachlarz możliwości i kunsztu aktorskiego! A co wyniknie z przeciwnika Bonda? Niebawem się okaże.
Jaki on tam mroczny? Jedna rola mrocznym go nie czyni. Powiedziałbym, że Fiennes to taki aktor grający melancholijne postaci, mało dynamiczne, ale przyciągające uwagę. Co do Bardema… nie lubię go, bo zabrał mi Penelopę :/ ;p
A tak poważnie, Bardem w Drżącym ciele – geniusz. O oscarowej roli mówić nie muszę. ;)
> Lukasz_N o 2011-07-14 08:14 napisał:
> Jaki on tam mroczny? Jedna rola mrocznym go nie czyni. Powiedziałbym, że Fiennes
> to taki aktor grający melancholijne postaci, mało dynamiczne, ale przyciągające
> uwagę. Co do Bardema… nie lubię go, bo zabrał mi Penelopę :/ ;p
> A tak poważnie, Bardem w Drżącym ciele – geniusz. O oscarowej roli mówić nie
> muszę. ;)
A ja Bardema lubię! i cenię jego aktorstwo. Ty nie lubisz, ale cenisz:)
Z resztą się zgadzam! Co do oskarowej roli: majstersztyk!