Młody ksiądz, mający przed sobą marne perspektywy, gdyż jest poważnie chory, przybywa do małego miasteczka, by objąć urząd proboszcza w skromnej parafii. Chce pomagać okolicznym mieszkańcom, niosąc im Słowo Boże. Szybko orientuję się jednak, iż parafianie nie darzą go zbytnią sympatią, nie za bardzo chcą się u niego spowiadać, ani nie mają do niego należytego szacunku. Ksiądz jest załamany takim obrotem sprawy. Dopiero rozmowy z przyjacielem, wikarym z sąsiedniego miasta, oraz zapisywane w osobistym dzienniku przemyślenia, dają mu siłę do działania...
Akcja filmu dzieje się w latach 60. i 70. ubiegłego wieku w Irlandii. Bohaterem opowieści jest Patrick "Kitten" Brady, młody chłopak z irlandzkiej prowincji, który ucieka do Londynu gdzie zamierza zrobić karierę w barach dla transwestytów.
Donald Sullivan, dla przyjaciół Sully, to prosty i nieco zagubiony mężczyzna z prowincjonalnego miasteczka w stanie Nowy Jork. Mimo, że jest już w wieku emerytalnym, zachował duszę nastolatka. Chętnie flirtuje z młodszymi o połowę kobietami - na przykład z żoną swojego szefa, Carla, dla którego czasami Sully pracuje dorywczo na budowach. Pewnego dnia w miasteczku pojawia się niespodziewanie jego porzucony syn. Zaskoczony Sully odkrywa, że ma wnuka, który nigdy o nim nie słyszał i... postanawia nadrobić stracony czas. Jednak nauczenie się, jak być ojcem i dziadkiem to poważne wyzwanie.
Czterech chłopców wyrusza na poszukiwanie ciała kolegi, który zginął zabity przez pociąg. Czeka ich długa i ciężka wędrówka przez las. Piętrzące się przed nimi trudności pokonują z desperacją i pełnym poświeceniem. Przy okazji bardzo wiele dowiadują się o sobie.