Po 25 latach odsiadki Franz Maurer (Bogusław Linda) wychodzi z więzienia i wkracza w nową Polskę, w której nic nie jest takie, jak zapamiętał. Kto i co czeka na człowieka, który przez ostatnie ćwierć wieku… nie robił nic? Jak odnajdzie się w świecie, w którym dawne zasady i lojalność przestały obowiązywać? Tego dowiemy… zobacz więcej
Po 25 latach odsiadki Franz Maurer (Bogusław Linda) wychodzi z więzienia i wkracza w nową Polskę, w której nic nie jest takie, jak zapamiętał. Kto i co czeka na człowieka, który przez ostatnie ćwierć wieku… nie robił nic? Jak odnajdzie się w świecie, w którym dawne zasady i lojalność przestały obowiązywać? Tego dowiemy się, gdy los ponownie połączy Franza i "Nowego" (Cezary Pazura). Ich spotkanie zmieni wszystko. opis dystrybutora
Franz Maurer powraca niczym dobrze naoliwiona maszyna. przeczytaj recenzję
Władysław Pasikowski na własne życzenie zabił serię, która pozwoliła mu wypłynąć na salony polskiej sztuki filmowej. przeczytaj recenzję
Ostatecznie produkcja w reżyserii Władysława Pasikowskiego trafić może tylko do wielkich fanów pierwszych "Psów", którym sentyment przysłoni wady. Reszta widzów wyjdzie z kina rozczarowana. przeczytaj recenzję
„Psy 3. W imię zasad”, to faktycznie nic ponad konwencjonalne kino gatunkowe. Ale przy okazji okazało się, że Pasikowski jest znacznie lepszy jako autor bandyckiego kina moralnego niepokoju, niż twórca konwencjonalnego kina popularnego. przeczytaj recenzję
"Psy 3. W imię zasad" to przeciętny sensacyjniak, który sprawdziłby się o wiele lepiej bez ciążącej nad nim legendy poprzednich części. przeczytaj recenzję
Pisany na kolanie scenariusz i brak jakichkolwiek "tekstów" do zapamiętania ratuje w dwóch scenach na krzyż nostalgia za starymi "Psami". przeczytaj recenzję
Genialny reżyser, genialni aktorzy, genialna muzyka, znakomite zdjęcia, fantastyczny montaż, film perełka. Wielkie emocje przez dwie godziny seansu, napięcie i KLIMAT. Dopełnienie pierwszych dwóch części "Psów". Jeśli ktoś mówi źle o tym filmie to albo nie wie, co to ZASADY albo jest trollem Vegi. Innej opcji nie ma. Pasikowski zawsze tworzył dzieła o standardzie światowym. Okazuje się, że można nakręcić znakomity polski film, że można ustawić dźwięk tak, żeby było słychać dialogi, że można stworzyć coś z czego Polacy mogą być dumni. Żadnego chlania na ekranie, kufajek, brudnych roboli z czasów PRL, łyżek na łańcuchu i barów mlecznych. Żadnej II wojny światowej, kanałów, beznadziei, która obrzydła. W bagnie polskiej kinematografii mamy jednego MISTRZA reżysera. Panie Pasikowski Władku, DZIĘKUJEMY :) Ja, dziękuję. Aż żal było wychodzić z kina.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
I to jest recenzja, bardzo dobra robota palce lizać :p, już miałem odpuścić sobie seans ale jednak ta nuta optymizmu zachęciła mnie by się wybrać :)