Historia zaczyna się w 1964, kiedy malarz Francis Bacon (
Derek Jacobi) zaskakuje włamywacza George'a Dyera (
Daniel Craig) buszującego w jego londyńskiej pracowni i domu w poszukiwaniu czegoś wartościowego. "Kim mógłbyś być?" - wykrzykuje artysta - "niewiele jest w tobie z włamywacza. Rozbieraj się i chodź do łóżka, a będziesz miał wszystko, czego zapragniesz".
W tym momencie na zawsze zmieniło się życie obydwu. Dyer przez siedem lat był stałym modelem Bacona i starał się - finansowo wspierany przez Bacona - wydobyć ze środowiska i kultury klasy robotniczej, dostosować do zamkniętego świata artystów.
Dyer został obdarowany drogimi garniturami i pieniędzmi, był zabierany w podróże do Paryża i Nowego Jorku, choć nie tworzyli z Baconem dobranej pary. Najwięcej radości dawała mu zazwyczaj wędrówka z młodymi ludźmi po paryskich barach, ale nie był w stanie stawić czoła nieustającym żartom swego dobroczyńcy. Dowcipny Bacon był w swoim żywiole, kiedy zabawiał się i pił z modelkami pozującymi do fotograficznych aktów, kpiąc ze wszystkiego i wszystkich: "Szampan dla moich prawdziwych przyjaciół, prawdziwe cierpienie dla fałszywych" i przedstawiając swoje niekonwencjonalne towarzystwo: "Witamy w obozie koncentracyjnym". Kiedy Dyer skarżył się na nocne koszmary, Bacon krótko replikował "George, nocne koszmary nie mogą być bardziej przerażające, niż życie".