Filmy sztuka, relacja mąż-żona

Przeszukaj katalog
W październiku 1998 roku w miasteczku Laramie, w Wyoming, dwóch młodych ludzi śmiertelnie pobiło geja. Wkrótce po tym reżyser Moises Kaufman i członkowie nowojorskiego Tectonic Theater pojechali do Laramie. Aktorzy przeprowadzili ponad 200 wywiadów z mieszkańcami miasta.
Greckie przysłowie mówi, że jedynie kobiety, które skąpały oczy we łzach, widzą jasno. Przysłowie to nie spełnia się jednak w przypadku Manueli. Tej nocy, gdy jej syn Esteban ginie przejechany przez samochód Manuela płacze tak długo, aż zabraknie jej łez. A mimo to, wcale nie widzi jasno; teraźniejszość i przyszłość giną w jednakowych ciemnościach. Czekając w szpitalu, czyta ostatnie linijki jakie jej syn zapisał w notesie, z którym nigdy się nie rozstawał. "Dziś rano przeszukałem pokój mojej matki i znalazłem plik zdjęć. Wszystkim brakowało połowy. Był na nich, jak sądzę, mój ojciec. Mam wrażenie, że w moim życiu brakuje tego samego kawałka. Chcę poznać mojego ojca, nie ważne kim jest i jak zachował się wobec mamy. Nikt nie może odebrać mi tego prawa..." Manuela nigdy mu nie powiedziała kim był. "Twój ojciec umarł na długo przed twoim narodzeniem" - to wszystko, co zdążył od niej usłyszeć. Przez pamięć dla swego syna Manuela opuszcza Madryt i jedzie do Barcelony odnaleźć jego ojca. Chce mu powiedzieć, że ostatnie słowa, jakie zapisał jego syn skierował właśnie do niego, chociaż wcale go nie znał. Ale najpierw musi powiedzieć ojcu, że gdy ona od niego odeszła 18 lat temu, była w ciąży, i że mieli syna, i że syn ten właśnie umarł. Musi powiedzieć mu też, że dała dziecku imię Esteban, to samo, które on, ojciec, nosił zanim przyjął imię Lola. Lola, la Pionera. Manuela jedzie do Barcelony w poszukiwaniu Loli, ojca swego syna. Poszukiwania mężczyzny o takim imieniu nie mogą okazać się łatwe. I rzeczywiście nie są.
Powszechnie szanowany prawnik Walter Bridge jest głową statecznej rodziny. Jego konserwatywne poglądy nadają ton życiu pozostałych domowników. Żona Waltera India nauczyła się podporządkowywać woli męża, jednak w głębi duszy tęskni za partnerskim układem i ciepłem miłości. Dorastające dzieci państwa Bridge zaczynają kwestionować surowe zasady ojca. Rodziną wstrząsają coraz silniejsze konflikty. Walter Bridge musi zweryfikować swoje podejście do życia, jeśli nie chce dopuścić do rozpadu rodziny.


Buddenbrokowie to porywająca adaptacja nagrodzonej Noblem powieści Tomasza Manna z 1901 roku. Książka opisuje losy trzech pokoleń kupieckiej rodziny z północnych Niemiec. Akcja powieści dzieje się w czasie, gdy niemieckie społeczeństwo ulega gwałtownym przemianom, a wraz z nim także wartości rodzinne. Osobiste dążenia, które dotychczas należało poświęcić na ołtarzu dobra rodzinnego interesu grożą obecnie rozbiciem słynącej dotychczas z gorliwości, ciężkiej pracy, wiary i wzajemnego szacunku dynastii. Choć Thomas (Mark Waschke) jest gotów przejąć ster po swoim ojcu, konsulu Jeanie (Armin Mueller-Stahl) i poprowadzić rodzinną firmę przez burzliwy okres modernizacji i narastającej konkurencji, jego brat Christian (August Diehl) próbuje odciąć się od wszelkiej odpowiedzialności. Przestaje z podejrzanymi ludźmi i bierze ślub z wodewilową artystką, buntując się przeciw wszystkiemu, co reprezentował ich ojciec. To na ich siostrę, Tony (Jessica Schwarz), spada więc obowiązek poświęcenia miłości na rzecz wzmocnienia więzów rodzinnych i społecznych. Jednak gdy konkurent Buddenbrooków, Hagenström wykazuje się lepszym wyczuciem gwałtownie ewoluującego rynku, nawet jej wpływy zaczynają słabnąć..
Justyna Bargielska opisuje konkretny moment w życiu Clary Schumann (w tej roli Aleksandra Justa), żony słynnego kompozytora, matki siódemki ich dzieci, która próbuje dociec, dlaczego przez ponad dwa lata nie pozwolono jej odwiedzić męża w sanatorium dla umysłowo chorych. Utwór przedstawia rozterki kobiety i porusza takie kwestie jak: szczęście, miłość, wrażliwość, sztuka. Ważnym elementem spektaklu jest udział w nim wybitnego pianisty Marka Brachy, wykonującego wybrane utwory Roberta i Clary Schumannów.
Słowa kluczowe

Proszę czekać…