Historia rozgrywa się w małym, prowincjonalnym miasteczku, w którym mieszka rodzina Berdyczowskich. Głowa rodziny, Dawid, nie jest w stanie jej wyżywić i obciążenie to spada na matkę – Deborę. Ich najstarszy syn, Majer, chce zostać inżynierem, córka Miriam ma już narzeczonego – Judkę. Splendorem rodziny jest najmłodszy, uzdolniony muzycznie syn Aronek. Pewnego dnia Dawid, nic nie mówiąc, wyjeżdża do Ameryki, by po pewnym czasie ściągnąć tam Aronka. Tymczasem wybucha I wojna światowa i Majer zostaje wcielony do armii, a Miriam emigruje do Rosji. Debora zostaje sama…
Matka z dorosłym synem żyją samotnie na jednej z indonezyjskich wysp. Na tej małej wyspie wprowadzają się w trans i rozmawiają z duchami. Opowieść o dwójce ludzi, których los rzucił do tej tropikalnej krainy, w której muszą żyć w odosobnieniu.
Rodzina spotyka się ponownie w Mansourii, starej niepodzielnej posiadłości rodzinnej na wzgórzu w Tangerze. Możliwość sprzedaży ogromnej działki deweloperowi uczyni z nich milionerów, jednak transakcja okazuje się bardziej skomplikowana, niż się spodziewano.
Jacques Prémont-Solène jest zdegenerowanym hazardzistą, a jego porażki w bakaracie doprowadziły do bankructwa jego kochankę, Laure Maresco. Kiedy kradnie czterysta tysięcy franków i przegrywa przy stołach do gry, ucieka do Stanów Zjednoczonych, a Nathalie bierze na siebie winę. Dwadzieścia lat później robi kwitnącą karierę jako piosenkarka w nocnych klubach, ale ich syn jest tak samo nieudolnym hazardzistą jak jego ojciec.