Telewizyjna inscenizacja klasycznej już pozycji polskiej dramaturgii współczesnej. „Rozmowy przy wycinaniu lasu” miały swą prapremierę w 1975 roku w warszawskim Teatrze Kwadrat, w reżyserii Edwarda Dziewońskiego. Opowieść o drwalach, wiodących żywot na leśnej polanie, daje kwintesencję rzeczywistości, w której sztuka powstała, a także odnosi się do dnia dzisiejszego. Rozmowy o rybach, o tym i owym wypełniają czas drwalom, których głównym zajęciem jest czekanie. Codziennie czekają, aż przyjedzie Siekierowy i rozda im narzędzia pracy, by po zakończonej dniówce znów je zebrać. Drwale nie mogą się nadziwić, że w carskiej Rosji jeden student, co zarąbał dwie kobiety, miał swoją siekierę, całkiem na własność. Tę historię – czort wie, czy prawdziwą – wyczytał Bimber w książce, którą wypożyczył z biblioteki. Jak 200 książek przeczyta, może wygra w nagrodę piłkę do futbola albo nawet wycieczkę, i to w obie strony. Kłopot w tym, że w bibliotece jest tylko 47 książek i trzeba parę razy obrócić. Bimber zaczyna już trzecią kolejkę i nie oszukuje, czyta naprawdę – tak jak wtedy, gdy pił, zawsze do dna, uczciwie. Domorosły filozof Macuga, naiwny Dunlop i lizus Zyzol chętnie słuchają różnych krwawych opowieści albo bajek o królewnach przecudnej urody i kapiących złotem pałacach. Bajki ładnie opowiada pan Siekierowy, a najładniej – pan Gajowy, tak że można słuchać na okrągło.