Film, który niczego nie mówi, a jego fabuła nie przynosi żadnej satysfakcji. Choć Baumbachowi udało się zgromadzić znakomitą obsadę, ich talent nie ratuje tego sztucznego i pretensjonalnego obrazu
przeczytaj recenzję
Reżyserka swoim filmem chętniej przyłoży wszelkiej maści moralistom, dla których siła argumentu intelektualnego nie jest podczas toczenia partnerskiego dyskursu wartością wystarczająca
przeczytaj recenzję
Boże, jakie to było nudne. Nie ma konkluzji, punktu kulminacyjnego, presji, intryga niby jest, ale do niczego nie prowadzi na sam koniec seansu. Niewiadomo kto udaje, kto mówi prawdę, komu kibicować, kto jest ofiarą, kto oprawcą. Więcej pytań niż odpowiedzi.
Moim zdaniem reżyser nie poradził sobie z tematem. Od początku czuć, że nie jest to film z najwyższej półki i nie przeszkadzało mi to tak bardzo aż do sceny na lodowisku. Tam logika idzie do kosza, zostaje absurd. Takich naciąganych / słabo wyreżyserowanych scen jest oczywiście więcej, psuje to klimat, a szkoda bo całościowo film dobrze się ogląda. Taki bardziej slasher niż klasyczny film grozy.
W sumie mógłby lecieć dalej, końcówka pozostawia duży niedosyt.
Dobre anime z ciekawymi postaciami (kot wymiata). Szkoda tylko takiego krótkiego zakończenia, myślałam, że skończy się na przytulasie i wyznaniu Meryl.
Lubię filmy w takim klimacie, ale aż chce się wrzasnąć - to wszystko już kiedyś było. Dobry punkt wyjścia, a wykonanie takie jak zwykle. Mieszkańcy miasteczka tacy fajni, że zaczęłam podejrzewać o bycie zamaskowanym nawet dzieci.