Musisz obejrzeć ten klasyk, aby przekonać się, jak kino przedkodeksowe (Pre-Code) potrafiło być mroczne i szczere w swojej wymowie.
przeczytaj recenzję
Autorka nie bawi się w ceregiele i od pierwszego kadru swojej produkcji serwuje dzieło rozedrgane, impulsywne, niedające się okiełznać żadną prostą definicją.
przeczytaj recenzję
To film, który bardziej się analizuje, niż przeżywa. Bardziej prowokuje do dyskusji, niż zostaje pod skórą. Ogląda się go z uznaniem, ale serce pozostaje dziwnie nietknięte.
przeczytaj recenzję
Takie gierki za dzieciaka nawet zabawne, ale ciągnięcie tego, kiedy jest się dorosłym idiotyczne. Łazili z tym pudełkiem przez cały film jak debile. Szkoda Caneta i Cotillard do czegoś takiego.
John Malkovich - uwielbiam, sprawdził się w tej roli (rolach) idealnie. Julia Roberts - lubię ją i cenię, ale tutaj mi nie pasowała. Ona w ogóle nie pasuje mi do filmów, których akcja dzieje się w dawnych czasach. Sama opowieść taka sobie. Rumieńców nabrała dopiero podczas spotkania Mary i pana Hyde'a, a potem atmosfera znowu siadła. I tak w kółko, od jednego spotkania do drugiego.
Na ekranie dużo się dzieje. Trochę to wszystko poplątane, przez co łatwo można zgubić wątek (a właściwie wątki), ale mimo wszystko - to udany debiut. Vinnie Jones z tym swoim synkiem świetny. Nawet Sting się załapał na fajną rólkę. Finał z tym biednym Tomem na moście z telefonem w buzi rewelacja. 😏
Udane przeniesienie na ekran książki Jeana-Christophe’a Grangé, chociaż z kilkoma zmianami (książka jest bardziej mroczna). Mathieu Kassovitz po raz kolejny pokazał, że nie tylko aktorstwo jest jego mocną stroną. Fajna muzyka w tle. Momentami w klimacie Erica Serry.