Twórcy filmu „Chopin, Chopin” słusznie wybrali z życia wieszcza okres istotny, gdy kompozytor niejako pointował swój dorobek, nic przy tym nie musząc nikomu udowadniać
przeczytaj recenzję
Kameralny dramat nie wychodzi poza geometrię kilkunastu ścian, a sam zawiera się w warstwie narracyjnych gambitów i słownych komend
przeczytaj recenzję
Duetowi Lisa Enes oraz Lilja Ingolfsdottir przejście pewną nogą po linie rozciągniętej ponad poziomami banału udało się całkiem zgrabnie
przeczytaj recenzję
Ta część Predatora nie ma porównania do jedynki z Arnoldem, która ma u mnie dychę. Tu zaledwie 6. Zresztą żadna z kolejnych części nie wybiła się specjalnie. Niemniej rola Glovera na wielki plus.
Odświeżone dzisiaj. Podwyższam ocenę z siedem na osiem, bo nigdy nie przepuszczę seansu. Uwielbiam ten film. Taki Die Hard tyle, że na morzu. Seagal w formie, ale to co tam wyprawia para Tommy Lee Jones i Gary Busey przechodzi ludzkie pojęcie.
A jednak natrafiłem przypadkiem w telewizorni i w końcu obejrzałem. Odrobinę lepszy od Kodu. W miarę przyzwoity średniak. Hanks jak zwykle wypada dobrze. Ale obejrzeć i zapomnieć. No i znowu lepszy od słabej powieści.
Całkiem niezła produkcja w reżyserii Janusza Majewskiego. Nie jest to film na raz jak w swojej recenzji napisał Adam Sienica, obejrzałem go już trzy razy. Znakomite role, a przede wszystkim debiut Adama Wróblewskiego.
W wydanej w 2015 roku grze "Until Dawn" Peter Stormare również wcielił się w postać doktora Hilla, chociaż lekarze z filmu i gry to zupełnie różne postacie.