No, wielkich lotów to aktor nie jest, ale za dubbing daję mu nawet czwóreczkę. Od najmłodszych lat związany z serialem Ojciec Mateusz, w którym odgrywa rolę Dominika, syna Możejki. I raczej chyba tak pozostanie.
Przed obejrzeniem sugeruję przynajmniej wypić kawę. Przez bite dwie godziny nie dzieje się nic - dosłownie nic. Teraz już wiem dlaczego film nie ma tutaj opisu.
Elementy "fabularne", jak już się uda je wyciągnąć z tej country zupy, są całkiem zgrabne, czuć kunszt reżysera. Moje następne spotkanie z twórczością Roberta Altman'a może być tylko lepsze.
Coraz głupsze te odcinki, czemu nie ma się w zasadzie co dziwić. Postać Natalii chyba najdurniejsza ze wszystkich odcinków. Sama sprawa kryminalna nawet nawet. Możejko znowu drze się na tej biednej komendzie.
Koncepcja filmu zrodziła się na początku lat siedemdziesiątych, kiedy Tobe Hooper pracował jako asystent reżyserski na University of Texas at Austin oraz jako kamerzysta filmów dokumentalnych.
Jeszcze w fazie postprodukcji występowały problemy z wydaniem filmu do dystrybucji ze względu na jego bestialską brutalność. Ostatecznie 28 sierpnia 1974 roku wytwórnia Bryanston Distributing Company wyraziła zgodę na jego promocję.